• Śmierć w obecnych czasach to nadal temat tabu – zwłaszcza jeśli dotyczy osób, z którymi jesteśmy związani emocjonalnie. Chociaż • jest zjawiskiem nieuniknionym, zdajemy się wzbraniać przed poważną rozmową na temat naszego pochówku, najchętniej ze śmierci żartujemy (stąd na przykład popularność pewnego pogrzebowego profilu w mediach społecznościowych). Całkiem niesłusznie. Małgorzata Węglarz postanowiła zabrać nas na wyprawę do świata umarłych, aby rozwiać nasze obawy, obalić narosłe wokół branży pogrzebowej mity oraz przedstawić fakty odnośnie jej funkcjonowania. W książce Wszystko, co powinieneś wiedzieć, zanim umrzesz znajdziemy garść informacji o przesądach i rytuałach pogrzebowych oraz rozmowy z ludźmi, którzy • na co dzień obcują ze zmarłymi – balsamistami, tanatokosmetologami, mistrzami ceremonii świeckich, panią z Domu Pogrzebowego, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego i wieloma innymi. Dowiemy się, co do branży wniósł XXI wiek, jakie są alternatywne metody pochówku, do czego można wykorzystać prochy zmarłego, kim jest doula umierania i jak powinno wyglądać sprzątanie po zgonach. Całość to niezwykle ciekawy wywiad dziennikarski, który pomimo trudnego tematu nie przytłacza ogromem emocji, a raczej pozostawia pewien niedosyt. Książka zmusza do refleksji, stawia pytania, które na co dzień boimy się zadać i pokazuje, że w tej branży zdarzają się ludzie z pasją i powołaniem. Śmierć czeka każdego z nas – bez względu na to, kim jesteśmy. Nie warto więc wystrzegać się rozmów o nieuniknionym. Polecam. • Anna Ochenkowska-Olczak
  • Podobno jedynymi pewnymi rzeczami na tym świecie, są podatki i śmierć czyli tego co nie uniknione. • Zakład pogrzebowy (branża funeralna), to miejsce, które każdy z nas odwiedzi/ił. W książce zostały w interesujący sposób przedstawione przesądy, wierzenia, zwyczaje naszych przodków związane ze śmiercią i pogrzebami. Natomiast brakuje praktycznych informacji jak wygląda ostatni scenariusz drogi człowieka od chwili śmierci do pochówku ( kiedy, kogo się wzywa, co z ciałem można zrobić, jak starać się o zasiłek pogrzebowy etc.). Rodzina po śmierci jest w szoku, ratownik ma wizytówkę zakładu pogrzebowego, którą wciska rodzinie. Oczywiście robi to za opłatą z zakładu pogrzebowego ( str. 130). Po kremacji nie uda się odzyskać wszystkich prochów po zmarłym (jest ich około 4-4,5 litra), np. część ulatuje przez komin lub nie zostały porządnie wygarnięte z pieca. Na Str. 236 „W Polsce nie ma firm sprzątających po zgonach z urzędu, nie jest to uregulowane prawnie, musi to załatwić rodzina”. A ze str. 252 dowiadujemy się, że takich firm jest 11-ście. Polecam. Książkę/reportaż warta przeczytania.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo