• "Dla mnie ten zachód słońca to czerwona poświata w twoich włosach, ostatnie promienie przesuwające się po twojej twarzy, kula słońca odbita w twoich oczach, ciepły dotyk twojej dłoni, twój głos mieszający się z szumem fal". • Nie zdarzyło mi się słyszeć, aby ktokolwiek tak mówił w rzeczywistości, a gdyby jakikolwiek mężczyzna w taki sposób się do mnie odezwał, uznałabym go za blagiera i szarlatana, i nie kontynuowałabym znajomości. Książkę przeczytałam ze względu na to, że akcja dzieje się w Lizbonie i okolicach - miło choć w ten sposób wrócić do miejsc, za którymi się tęskni. Już sama okładka ostrzega jednak, że to zwykłe czytadełko i tak właśnie jest. To tzw. "książka dla romantyczek", co oznacza ckliwość i niski poziom literacki, momentami ocierający się o grafomanię.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo