• "Teraz i na zawsze" to druga pozycja od teamu Mikki Daughtry i Rachael Lippincott, jaką miałam okazję czytać. Pamiętam, że "Trzy kroki od siebie" podobała mi się, ale jednak "Teraz i na zawsze" zdecydowanie bardziej podziałała na moje emocje. • Mamy tutaj Kyle'a, który podczas wypadku samochodowego traci swoją ukochaną dziewczynę. Para zostaje rozdzielona jednak w kłótni, a to sprawia, że bohater w ogóle nie może pogodzić się ze śmiercią dziewczyny. Z czasem na cmentarzu poznaje Marley, która doskonale wie co to strata, a ich przyjaźń powoli przeradza się w coś więcej... • Pamiętam, że czytając z początku książkę miałam wrażenie, że nie spotykam się z niczym nowym. Im dalej jednak zagłębiałam się w fabułę, tym bardziej nie mogłam oderwać się od książki. Historii tej towarzyszy tak dużo emocji, że nie sposób nie mieć po jej lekturze książkowego kaca. Ale żeby nie było - nie jest to kolejna zwyczajna książka o miłości nastolatków - tu dzieje się coś znacznie więcej, co na pewno was zszokuje. • Innymi słowy "Teraz i na zawsze" to niesamowicie wciągająca książka, przepełnioną nastoletnim uczuciem i znanym już motywem miłości, który zdecydowanie udało się autorkom mocno podrasować. Mam wielką nadzieję, że również ta książka autorek zostanie zekranizowana - z całą pewnością pierwsza czekała bym na premierę filmu.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo