• "Holenderska dziewczyna" - w czym tkwi jej fenomen? • Młoda Holenderka pasjonuje się szermierką, w związku z tym z inicjatywy swego ojca lekarza trafia do niejakiego arystokraty o imieniu Egon, żeby móc nabrać większej wprawy w sztuce fechtunku. Z czasem okazuje się, że wybór takiego, a nie innego mistrza do kształcenia córki w tej trudnej sztuce nie był przypadkowy. Egona i ojca Janny łączy wspólna powojenna przeszłość. Dziewczyna początkowo podchodzi z dużym dystansem do swego nauczyciela i pewną dozą odrazy. Jego widoczne na twarzy blizny wywołują u Janny uczucie wstrętu. Egon jako nauczyciel jest bardzo konkretny, wymagający i nieznoszący sprzeciwu. Ceni sobie ludzi, którzy mierzą bardzo wysoko i mają swoje ambicje. Dzięki temu Janna szybko ulega fascynacji osobą Egona i choć ma on wiele rzeczy do ukrycia i jest bardzo skryty oddaje mu swoją niewinność. Historia Janny to nie tylko opowieść o miłości, niep­oskr­omio­nych­ żądzach i tajemnicy, poznanie której żadnemu z bohaterów powieści nie przynosi oczyszczenia. "Holenderska dziewczyna" to także opowieść o bardzo konkretnym momencie dziejowym. Obserwujemy w niej przemiany jakie zachodzą w państwie niemieckim niejako w przeddzień wybuchu drugiej wojny światowej. To czas pełen napięć, niepewności oraz niepokoju o nadchodzące jutro. • Tytuł ten, jak na książkę nagrodzoną, w moim odczuciu jest bardzo mierny. Owszem jest to powieść napisana w bardzo literacki sposób, który niewątpliwie zwraca uwagę czytelnika, ale pod względem fabularnym raczej słabszy. Portrety bohaterów niedopracowane, intrygi brak, a także jest tu dostrzegalny chaos w prezentacji poszczególnych wątków. Mnóstwo w niej wtrętów bez znaczenia, które na domiar złego irytują swoją obecnością. Główni bohaterowie bez kompletnych zahamować, rozwiąźli i nie wiem czy w grę może tutaj wchodzić sformułowanie, że są oni pełni dylematów moralnych... Dla mnie to twór o bardzo dziwnym charakterze. Taki obyczaj z zupełnie niedopracowanym tłem historycznym, który na dodatek nie doczekał się konkretnego zakończenia i już. W sumie cóż, strata czasu. Jej fenomen dla mnie wprost niepojęty. Nie polecam.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo