• Lektura tej książki może nastręczyć Czytelnikom wielu trudności, ponieważ jest napisana w klimacie "strumienia świadomości". Taki "groch z kapustą". "Zośka i spółka" zasługiwali na bardziej uporządkowaną książkę. Żeby dotrzeć do informacji o "Zośce" oraz innych bohaterach "Kamieni na szaniec" (których to informacji jest zdecydowanie mniej, niż bym chciała), musiałam się przekopać przez liczne stronnice traktujące o pani Hali, jej przodkach, rodzinie i innych zupełnie mnie nie interesujących sprawach. Dygresji tu co niemiara, co chwila jakaś przerwa na odpoczynek (pani Hala miała wszak ponad 90 lat, jak powstawała książka), czy wzmianka o piciu kawy. Niemniej jednak można spróbować podołać - tylko należy uzbroić się w cierpliwość.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo