• Przyznaję, nie miałam pojęcia o organizacji szkół Napola w III Rzeszy. Przez przypadek wpadłam na informację o tym systemie indoktrynacji przez partię dotykającej dzieci. Ponieważ sama żyłam w czasach masowej indoktrynacji młodych w czasie PRL poczułam chęć odnalezienia różnic, a może nawet poznania granic radykalnej indoktrynacji. Z ulgą odetchnęłam - PRL nie był jednak tak straszny, mogliśmy zachować zdrowe spojrzenie na świat, które w efekcie dało nam siłę do samowyzwolenia się z oków propagandy. Niestety wychowankowie Napoli mogli otrząsnąć się z tego dopiero po ingerencji z zewnatrz. Czy wyzwolili się całkowicie? Nie wiem. Mam jednak nadzieję, ze tak się stało, bowiem wielu z byłych wychowanków zawędrowało w swej karierze na wysokie zarządcze stołki. Strach myśleć, że przekazywali swoje zwyrodniałe przez formowanie w bezwzględnej hodowli nawyki kolejnym pokoleniom. Mam nadzieję, ze tego nie zrobili. Warto pamiętać jednak do czego może posunąć się władza pozbawiona kontroli społecznej.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo