• Książka jest gruba, w twardych okładkach, w dziwnym formacie - innym od dotychczas wydanych "Mikołajków" i z dość dużą ilością tekstu (mniejsza czcionka i odstępy między wierszami). Wygląda jak poważna powieść dla dorosłych niż zabawna książeczka dla dzieci, którą były poprzednie części. I raczej nie da się jej pochłonąć w jeden dzień. • A co do zawartości - mnóstwo dotychczas nieopublikowanych opowiadań o Mikołajku i stukniętych kumplach, pogrupowanych w kilka umownych rozdziałów (właściwie nie wiem po co, chyba tylko po to by łatwiej się zorientować gdzie się skończyło). • I w mojej ocenie - w tym przypadku ilość nie zawsze znaczy jakość. Kilka opowiadań było delikatnie mówiąc, średnio śmiesznych, tak jakby napisanych inną ręką.To możliwe, ponieważ były to nieopublikowane opowiadania, to może część nie miała kompletnej treści, tylko jakiś zarys i ktoś to dokończył, wzorując się na stylu Gościnnego. Lub też z jakiegoś powodu autor je odłożył na później, nie sądząc, że zostaną wydane (czekały na "dopieszczenie"). • Ale to takie moje spekulacje. W każdym razie - większość opowiadań i rysunków świetnie bawi czytelnika i zagorzałym fanom Mikołajka na pewno nie będą przeszkadzały drobne mankamenty w tej "grubaśnej" książce".
    +2 trafna

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo