• Można zainspirować się tytułem książki Setha Stephensa-Davidowitza, który pracował dla Googla. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Standforda. Wydaje się, że frapujący tytuł powinien zachęcać do czytania. Czy z książki wynika, że w Ameryce WSZYSCY KŁAMIĄ? • To jest powszechnie wiadome, że ludzie kłamią, i że chcą się za wszelką cenę wybielić. Autor poszukuje prawdy w Internecie – wierzy, w to że „GOOGLE PRAWDĘ CI POWIE”. Czy autor jest aż tak naiwny? pomimo uzyskanego doktoratu z ekonomii na Harvardzie. • Autor przeskakując z tematu na temat wygłasza opinie oderwane od rzeczywistości, zachowuje się jakby co dopiero odkrył Amerykę a jest to w 2017 roku (rok wydania książki, przetłumaczona w 2019). • Wyciąga wnioski, które od razu rzucają się w oczy bez potrzeby robienia i prowadzenia specjalnych/żmudnych badań. A może wielu z tych badań autor nie przeprowadził? • Wiadomo, że badania sondażowe wykonuje się pod zlecającego/płacącego za te badania. Autor potrzebował na to aż 399 stron książki. Całą treść książki można by zamknąć w cienkiej broszurce z kilkoma tabelkami. Autor ma dość ograniczoną wiedzę na temat badań oraz metodologii badań nauk społecznych. • Książka silnie osadzona została w realiach amerykańskich i skierowana została zapewne do przeciętnego Amerykanina. • Szału nie ma, książka czasami strasznie nudna, wręcz nużąca. • A jak jest obecnie w internecie? • Szefowa Youtube, Susan Wojcicki, zaleca rządom uchwalanie ustaw, by zwiększyły kontrolę/ograniczenia nad informacjami w Internecie [Link] .

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo