• Zawód. Wypożyczyłam jako kultowe arcydzieło, a spotkało mnie wielkie rozczarowanie. Niedający się lubić bohaterowie, toporne metafory, rwąca się, dziurawa fabuła, żenujący humor pasujący do historii jak pięść do nosa. Przemiana bohatera i wątek miłosny nie mają żadnego podłoża, pojawiają się znikąd. Zachwalane wszędzie sceny erotyczne zestarzały się bardzo źle - zamiast odważnej erotyki, dostajemy seksizm tak toporny, że aż bolą zęby. Kreska może się podobać, ale też zupełnie nie trafiła w moje gusta. Mam wrażenie że w latach 80-tych robił wrażenie rozmachem, przemocą i erotyką, które były w świecie komiksu czymś nowym i odważnym, ale całe jego współczesne uwielbienie wynika już tylko z nostalgii, którą czytelnicy czują wspominając jak to z wypiekami na twarzy czytali swój pierwszy komiks "dla dorosłych". Nie polecam nikomu.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo