• Dziś przedstawiam książkę Barbary Kosmowskiej „Panna Foch”, napisaną z myślą o młodzieży. Tytułowa bohaterka to nastoletnia Pola, zwana także Bobikiem, która zupełnie nie cieszy się z przeprowadzki z Warszawy na wieś. Ma pretensje do rodziców, że w ogóle nie zapytali jej w tej kwestii o zdanie. W nowym miejscu zamieszkania ciągle chodzi naburmuszona. Jest jej smutno, że w Warszawie zostawiła całe swoje dotychczasowe życie: szkołę, przyjaciółkę Kingę, koncerty Jasona Barbera i obiekt swoich westchnień – Julka. I taką właśnie nadąsaną dziewczynę z miasta poznaje jej rówieśnik, Janek, który w swoim dzienniku nazywa ją Panną Foch. Ona zaś jest mniej subtelna i nazywa go w myślach Pryszczatym. W opowiadaniu występuje także zawsze pełna pozytywnej energii Ania oraz wyniosła i cyniczna Ama. Jak się okazuje i Janek, i Ama mają swoje problemy. I to bardzo poważne problemy… • Zarówno nowe znajomości Poli, jak i dotychczasowa przyjaźń z Kingą pokażą, że nie wolno oceniać ludzi po pozorach, że myślenie stereotypami może być bardzo krzywdzące oraz, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. • Nie sposób nie wspomnieć też o dużo młodszym rodzeństwie Poli, bliźniakach – Fasolce i Groszku, którzy co prawda nie odgrywają jakiejś istotnej roli w perypetiach głównej bohaterki, ale zostali umieszczeni na kartach książki przede wszystkim po to, by wnieść sporą dawkę humoru. Dało to genialny efekt, gdyż powieść mówi o naprawdę ważnych sprawach, ale nie pozostawia wrażenia mora­liza­tors­kieg­o ględzenia, którego przecież nikt, a szczególnie młodzież, nie lubi. • Ciepła, dowcipna pozycja, która uzmysławia, jak pochopne osądy mogą zranić drugiego człowieka oraz pokazuje, że czasami stawiamy na piedestał ludzi, którzy zupełnie na to nie zasługują. • Kamila Sośnicka
  • Spodobała mi się okładka „Panny Foch”, więc ochoczo wzięłam się do lektury. • Pola, zwana w rodzinie Bobikiem (zdrobnienie od Bobu), warczy na rodzinę i otoczenie z powodu wyprowadzki ze stolicy. W Warszawie została przyjaciółka od serca i przystojny Julek. A w Wiśniowej Górze wciąż nieurządzony dom, zapuszczony ogród, a w nim o każdej porze przesiaduje nowy pomocnik taty (eksp­erym­enta­lneg­o hodowcy fasoli), pogardliwie przezwany Pryszczatym. Janek nie pozostaje dłużny i nadaje dziewczynie miano Panny Foch. • Dodatkowo wszyscy wokół (naprawdę nie wiedzieć czemu) zachwycają się tymi nieznośnymi bliźniakami – o przydomkach Groszek i Fasolka – i puszczają im płazem niecne wybryki. • Przyjaciółka od serca szybko zaczyna ignorować maile Poli i ta cała przyjaźń od serca najwyraźniej nie wytrzymuje próby czasu. Całe szczęście, dziewczyna powoli zaczyna odkrywać piękno nowego miejsca. Pomaga jej w tym rówieśniczka Ania. Nawiązuje znajomości, udziela się w nowej społeczności i nawet zaczyna ją interesować, jaką tajemnicę skrywa Janek. No i jest jeszcze Ama – nieznośna i zbyt pewna siebie córka właściciela stadniny. • Książka świetna. Ciekawa i momentami zabawna. Problemy nie są naciągane, ale ukazane w sposób naturalny. • Szczerze polecam.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo