Recenzje dla:
Droga do Woodbury/ Robert Kirkman, Jay R. Bonansinga
-
Tytuł: The Walking Dead: Droga do Woodbury (wyd. 2). • Autor: Robert Kirkman & Jay Bonansinga • Wydawnictwo: Sine Qua Non • Data wydania: 4 marca 2015 • Liczba stron: 316 • Robert Kirkman twórca znanych na cały świat komiksów z serii The Walking Dead. • Jay Bonansinga to jeden z najbardziej pomysłowych twórców thrillerów. Jego powieści Perfect Victim, Shattered, Twisted i Frozen zostały przetłumaczone na 9 języków, a debiutancka The Black Mariah znalazła się w finale nagród im. Brama Stokera. Publikował w takich magazynach jak The Writer, Amazing Stories, Grue, Flesh & Blood, Outre i Cemetery Dance oraz wielu antologiach. • Druga część kultowej sagi o zombie. • Tak jak w pierwszej części strony są pochłaniane. Język jest lekki, a opisy bardzo szczegółowe, więc nie trzeba się zbytnio wysilać, aby wyobrazić sobie kąsaczy, którzy pożerają ludzi. Nie jest to książka dla osób o słabych nerwach. Znów ostatnie strony były dla mnie najciekawsze i najbardziej kluczowe, ale nie znaczy to, że wcześniej się nudziłem. • Na pustkowiu wiatr potrafi nieść każdy dźwięk przez całe mile. • Lilly Caul wraz z przyjaciółmi walczy z hordami żywych trupów. Trafiają do tajemniczego miasteczka Woodbury, rządzonym silną ręką przez Philipa Blake'a. Gdy poznają jego prawdziwe oblicze, starają się wywołać rebelię. Na początku Woodbury jest idealne: za pracę otrzymuje się jedzenie, wszyscy żyją w zgodzie, każdy ma dach nad głową, ale potem wszystko zaczyna gnić od środka. Czy uda im się pokonać Gubernatora? Czy w mieście zapanuje ład i porządek? • Na szczęście autorzy książki postarali się, aby ta część była na wyższym poziomie, niż pierwsza. Do głównych bohaterów zalicza się Philipa Blake'a, który jest specyficzną postacią. Rządny krwi i psychopatyczny bohater na długo zapada w pamięci. Wspaniale kontrastuje z pozostałymi osobami, które wydają się być opanowane. Lilly Caul także odgrywa bardzo ważną rolę. Zaskoczeniem dla mnie było to, że kobieta może być tak odważna i z zimną krwią zabijać potwory, które samym spojrzeniem wywołują odruch wymiotny. • Podsumowując, utwór bardzo dobrze skonstruowany, nie ma chwili nudy. Dostajemy kawał dobrej literatury, która nie jest tylko o inwazji zombie, ale w dość oryginalny sposób ukazuje nam relacje damsko-męskie oraz to, że w obliczu zagrożenia jesteśmy w stanie zrobić naprawdę bardzo dużo, aby przeżyć.