• Przyznam szczerze, że spodziewałem się czegoś lepszego, znacznie lepszego. • Zacznę od kwestii warsztatowych, które pozostawiają wiele do życzenia. Język jest niespójny, niedopasowany, po prostu ciężki - utrudnia czytanie. Zabiegi typu "raz podam czyjeś imię i cechy, a wszyscy czytelnicy na pewno będą to wszystko pamiętać do końca książki" też swoje dodają. • Mógłbym to darować, gdyby treść, fabuła i klimat były na wysokim poziomie, niestety nie są. Zaświaty są czasem na siłę zrównywane z łez padołem. Rozumiem, że taki był zamysł, ale wydaje mi się, że autorka poszła za daleko i tym sposobem przekształciła Niebo i Piekło w coś klimatycznie zbliżonego najbardziej do Piekła z South Parku, a nie komedii tutaj szukałem, tylko kawałka dobrej, polskiej fantastyki z właściwym sobie poczuciem humoru, ale również patetyzmu. • Nadrabia ostatnie opowiadania, według mnie tak powinna wyglądać cała książka. Aczkolwiek nawet w nim znajduję zadzior - skąd wśród aniołów o pięknie brzmiących niebiańskich mianach wziął się nagle Daimon Frey, który brzmi typowo z angielska? • Czy sięgnę po kolejne tomy cyklu? Może kiedyś, ale na razie mam lepsze rzeczy do czytania.
    +4 trafna
  • Zachęciła mnie do kolejnych książek tej autorki.
  • Taka sobie niektore opowiadania nudne.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo