• Całą serię opowieści o karierach zespołów, losach muzyków rockowych mojego i kolejnych pokoleń zakończyłem książką Kuby/Jakuba Sienkiewicza. W tym secie wystąpiły również: T.Love i Perfect oraz, w mniejszym wymiarze AC/DC . Wszystkie oceniłem podobnie. Na 6/7. Bo są podobne. Rzetelne, jeżeli chodzi o fakty, różne pod względem treści, jak różni są autorzy. ELEKTRYCZNE WAGARY różnią się od pozostałych. Tutaj muzyka, zespół, stanowią, dla autora mocne, ale przecież zaledwie tło do opowiedzenia swojej biografii. Dlatego tę książkę wybrałem, wyróżniającą się w całym cyklu, jako frontbook serii. Bo, jeżeli istnieją frontmeni, mogą istnieć frontbooki. Nieprawdaż azaliż? • Jeszcze słowo o książce Diabelski Młyn Mick'a Wall'a będącej biografią AC/DC. Nie zagłębiłem się w niej albowiem po ok 30 stronach zauważyłem zbieżność tekstu z niedawno oglądanym filmem o Australijczykach. Narracja dokładnie pokrywała się z zapisanym w mojej pamięci tekstem komentarza do filmu. Toteż, przeczytawszy kolejnych kilkanaście kartek, zrezygnowałem. Ale....film oceniam na 7 gwiazdek, ergo książka dostałaby tyleż. Nie dociekam, jakie są potajemne, a może zupełnie jawne związki książki ze scenariuszem. Bo nie muszę. Bynajmniej. • P.S. Szybciutko dodaję jeszcze dwa tytuły: Wiesława Królikowskiego " Nalepa. Breakout absolutnie." oraz "Mick i Keith. Rolling Stonesów portret podwójny" autorstwa Chrisa Salewicza. Do oceny żadna z nich nic nowego nie wniosła.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo