• Szału nie ma. Gdyby nie to, że był to darmowy dodatek do National Geographic, to bym jej nie przeczytał (nie kupił). Książkę można przeczytać błyskawicznie, niewiele w niej tekstu (duża czcionka), trochę zdjęć (ładnych), trochę śmiesznych rysunków. Idealna pozycja dla np. oczekujących w kolejce na wizytę do lekarza, bo humor i lekki styl tej książki, idealnie uspokoją nam nerwy w poczekalni. W mojej ocenie jest to też świetna pozycja dla osób, które nie przepadają za długaśnymi opisami oraz relacjami podróżniczymi i chciałyby się dodatkowo świetnie bawić przy lekturze. Może z czasem złapią "bakcyla" i sięgną po poważniejszą lekturę? • Co jest jeszcze na plus - znajdziemy tam jednak kilka interesujących informacji o Ameryce Południowej podanych językiem lekkim, łatwym i przyjemnym. Ale nie na tyle interesujących by wydać te pare złotych (no chyba, że chce się mieć ładną serię wydawniczą na półce).
    +2 trafna

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo