Recenzje dla:
Malowany ptak/ Jerzy Kosiński
-
Czytanie to przyjemność, ale czy zawsze? Czy naprawdę dobra książka zawsze oznaczać będzie, ze skończymy ją z uśmiechem na twarzy? Myślę, że niestety „Malowany ptak” przeczy tej tezie. Ta na poły autobiograficzna (chociaż stwierdzenie to wywołuje jeszcze wiele kontrowersji i nie zostało jednoznacznie udowodnione) powieść osadzona w realiach drugiej wojny światowej sprawia, że dumne stwierdzenie „Ja – człowiek!” blaknie niekiedy w konfrontacji z ludzką głupotą, zacofaniem, uprzedzeniami i zwyczajną podłością. Skrajnie naturalistyczny język Kosińskiego i nawarstwienie przemocy sprawia, że lektura ta nie jest dla wszystkich, a świat przedstawiony wręcz fizycznie odpycha, tym bardziej z racji jego powiązań z rzeczywistością. Tytuł tej powieści, którego genezy dowiadujemy się w trakcie czytania, doskonale dopełnia całości tego niepokojącego dzieło. • Książka ta opowiada o losach chłopca pozostawionego przez rodziców na polskiej wsi gdzieś na wschodzie objętego wojenną pożogą kraju. Po utracie swojej sędziwej opiekunki zmuszony on jest tułać się od wsi do wsi będąc przy tym bezsilnym światkiem bezsensownego okrucieństwa i obiektem uprzedzeń, a niekiedy czystej nienawiści z podobieństwa do zaciekle prześladowanych Żydów i Romów. Apokaliptyczny wydźwięk dzieła i nagromadzenie tego co złe i nieludzkie (chociaż czynione ręką człowieka) skłania do odbierania tej powieści nie jako zapisu konkretnych wydarzeń i świadectwa epoki, lecz bardziej jako ponadczasowego obrazu wojny – katalizatora wyciągającego na wierzch wszystko to, co w człowieku najgorsze. • Tylko dla czytelników o mocnych nerwach! BM
-
Trudna książka i trudno o niej pisać. Przepełnia mnie uczucie żalu, bólu, smutku, a jednocześnie towarzyszy strach i totalna niemoc. Zawsze byłam ufna, wręcz naiwna, wierzyłam w człowieka, teraz już nie wiem, kim są ludzie. Brak mi nawet słów, by określić jak jestem rozczarowana, zawiedziona i ludźmi jako masą. Każdy powinien tę książkę przeczytać, wierzący, by zobaczyć na co pozwalał Bóg podczas wojny, i niewierzący, aby przekonać się do czego są zdolni ludzie.Pomimo, że znałam tą niehlubną kartę naszej historii, byłam bardzo wstrząśnięta.