• „Niechciany gość” to thriller z niewielką dozą adrenaliny. • Akcja powieści rozgrywa się w małym, peryferyjnym hotelu, którego otocznie aktualnie spowija mnóstwo śniegu, wiatr świszczy w kominie, a mróz maluje przepiękne obrazy na okiennych szybach. Mimo przerażająco złej pogody, do ukrytego w leśnej gęstwinie pensjonatu przybyło kilkoro gości na tak zwany krótki weekendowy wypad. Wśród nich jest pewna bogata para narzeczonych, jedno „rutynowe” małżeństwo, dwójka przyjaciół oraz dwie przyjaciółki, owdowiały adwokat i tajemnicza powi­eści­opis­arka­. Hotel prowadzony jest przez ojca z synem. Gdy burza śnieżna rozpętuje się na dobre w hotelu gaśnie światło, przestaje działać ogrzewanie, nie funkcjonują również telefony…Robi się wręcz przerażająco i nie ma w tej chwili stąd żadnej drogi ewentualnej ucieczki. Po pierwszej spędzonej we wspólnym towarzystwie nocy, nad ranem wraz z gośćmi stajemy się świadkami nies­podz­iewa­nych­ wydarzeń. W holu leży ciało kobiety. Najp­rawd­opod­obni­ej uległa wypadkowi spadając ze schodów, ale czy tak było naprawdę? Szybko wątpliwości te zostają rozwiane, gdy w chwilę po tym incydencie zamordowana zostaje kolejna osoba. Od tej pory wszyscy spoglądają na siebie krytycznym okiem, „spowiadają się” sobie nawzajem z grzechów przeszłości, snują rozmaite domysły i podejrzenia… Przecież to wśród nich jest zabójca. Kto to taki i czy zostanie zdemaskowany? • Powieść Shari Lapeny czyta się niemalże jednym tchem. Napisana jest przystępnym językiem z dość szybkimi zwrotami akcji. Wielkiego efektu łał tutaj raczej nie ma. Pomysł na fabułę jest minimalistyczny i bardziej klasyczny niż innowacyjny. Zakończenie zaskakuje, aczkolwiek jest bez szaleństw. Jako czytadło całkiem znośne. Dla ludzi o słabych nerwach w sam raz, a dla wytrwanych koneserów gatunku thriller raczej słabe.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo