• Wiem, że nie każdy lubi biografie. Ale sądzę, iż wśród Was są osoby, które interesują się muzyką i na pewno kojarzą zespół Pink Floyd. Może nie z nazwy, ale słyszenia — na pewno. Grupa cieszy się popularnością wśród słuchaczy od kilkudziesięciu lat, choć od jej rozwiązania minęło sporo czasu. Włączcie sobie „Another Brick in the Wall (Part 2)”, teraz już skojarzycie. Roger Waters, David Gilmour, Rick Wright i Nick Mason — te nazwiska są najbardziej znane, a często pomija się Rogera Barretta, zwanego Sydem. • Na początku muszę napisać kilka słów o wydaniu. Jest naprawdę dobre, okładkę utrzymano w psyc­hode­licz­nych­ barwach, co świetnie nawiązuje do całej historii. Syd spogląda ze zdjęcia prosto w nas — ile można wyczytać z tego spojrzenia? W środku znajdziemy też sporo zdjęć, w znakomitej jakości i z odpowiednimi podpisami. Tym razem wydanie idealnie pokrywa się z interesującą treścią. Julian Palacios stworzył książkę grubą, z dbałością o detale. • Pisanie tej biografii musiało być naprawdę pracochłonne. Autor dotarł do wielu ludzi powiązanych z Barrettem: jego byłych dziewczyn, znajomych ze szkoły, rodziny i sąsiadów. Każda z tych osób przedstawiła różne anegdoty, często zabawne sytuacje. Początek książki sprawiał, że czułam radość. Styl pisania Palaciosa jest bardzo barwny, wręcz powieściowy. Z każdym kolejnym rozdziałem mój dobry nastrój spadał, bo już wiedziałam, że nie znajdę szczęśliwego zakończenia… • Książkę czyta się naprawdę szybko. Jestem fanką Syda, wiem bardzo dużo na jego temat, ale autor potrafił mnie zaskoczyć ciekawostkami, których wcześniej w ogóle nie kojarzyłam. To świetne kompendium wiedzy nie tylko o Sydzie i Pink Floyd, ale też całej epoce. Epoce pełnej kwasu, zwariowanych imprez w nielegalnych klubach i młodzieży, która szukała ukojenia w tym szaleństwie. Szkoda, że ta chęć wyrwania się z nudnych schematów pochłonęła sporo ofiar… Można uznać, że jedną z nich był Barrett. Diament, który pojawił się, zalśnił i swoim blaskiem sprawił, że historia muzyki zmieniła się. • Julian Palacios zasługuje na pełne uznanie za pracę, jaką włożył w przygotowanie tej świetnie skrojonej biografii. Zakończenie, ostatnie strony wprawiły mnie w konkretne wzruszenie, za co jestem wdzięczna. Książkę polecam głównie fanom Pink Floyd, ale myślę, że zainteresuje każdą osobę, która chciałaby poszerzyć wiedzę na temat muzyki i ludzkiej psychiki. I bliżej poznać tak interesującego i wiel­owym­iaro­wego­ artystę, jakim był Syd Barrett — warto.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo