Recenzje dla:
Zapach wanilii/ Agnieszka Łaska
-
Sandra mieszka z babcią, ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku. Dziewczyna chodzi do szkoły, ma przyjaciółki, za którymi przepada, wiedzie całkiem zwykłe życie, gdyby nie to, że miewa bóle głowy i przebłyski z przeszłości. Gdy pewnego dnia do ich szkoły zaczynają uczęszczać Klaudia i Artur, coś się zmienia. Czy nowi uczniowie będą widzieć coś na temat jej zmarłych rodziców? I czy powracające powoli wspomnienia pomogą Sandrze zrozumieć, skąd na jej ciele wziął się dziwny znak? • Zapach wanilii Agnieszki Łaski to powieść młodzieżowa z elementami fantastyki. Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Sandra, która jest też narratorką powieści. Przez to, że mamy do czynienia z pierwszoosobową narracją, tekst ma nieco młodzieżowy styl – nie jest sztywny, pojawiają się słowa potoczne, zdrobnienia. Co ciekawe w dalszej części książki narracja się zmienia na trzecioosobową i styl pisania też jest nieco inny. • Sandra jest siedemnastoletnią uczennicą, której rodzice zmarli. Dziewczyna ma problemy z pamięcią – nie ma wspomnień z dzieciństwa. W szkole ma przyjaciółki, z którymi się trzyma, nie ma chłopaka, ma za to psa, którego uwielbia. Jest raczej zwyczajną dziewczyną – nie jest wybitnie popularna, ale nie przeszkadza jej to. • W książce można wyróżnić dwa główne wątki – jeden dotyczy szkoły, drugi związany jest z wampirami. W szkole nie są najważniejsze lekcje, lecz relacje międzyludzkie. Sandra widzi, że jej przyjaciółki miewają problemy, sama też nie jest wiecznie szczęśliwa. Ma też koleżankę, która pogardza wszystkimi, a przez to, że Artur zainteresował się Sandrą, ta nie daje jej żyć. Jeśli chodzi o wątek z wampirami, jest on związany z Sandrą i jej rodziną. Wampiry chronią dziewczynę, bo jest ona dla nich ważna, coś sprawia, że inne klany chcą ją dorwać. Sandra poznaje zwyczaje tych istot, ale w ogóle nie dziwi się ich istnieniu. Nie wie jednak, czy powinna im ufać, a znajomość z nimi sprawia, że zaczyna odsuwać się od przyjaciółek. • Zapach wanilii to powieść dość banalna. Na początku wyglądała jak przeróbka Zmierzchu. Potem wprowadzono wątek z aniołami, który bardzo mi się podobał i był czymś oryginalnym. Niestety to chyba jedyna dobra rzecz, którą mogę napisać. Bohaterowie byli płascy, nie mieli rozbudowanych charakterów, a na dodatek zachowywali się niezgodnie z logiką. Na przykład Sandra i jej przyjaciółki – prawie dorosłe kobiety, a o facetach rozmawiały, jakby były w podstawówce, a każde „cześć” traktowały niemal jak wstęp do małżeństwa. Powody rodzinnych kłótni w domu Sandry były niedorzeczne, robiono z igły widły. Postać wrednej koleżanki wprowadzono jakby na siłę, a wyniosłość wampirów trąciła sztucznością. Momentami bardzo męczyłam się lekturą, która i tak była raczej przewidywalna. • Szkoda, że bohaterowie powieści byli tak słabo napisani. Zabrakło mi jakiejś głębi w ich kreacji. Sama fabuła też nie była odkrywcza, a jednak wprowadzenie wątku anielskiego w połączeniu z wampirami zapowiadało coś oryginalnego i miało szansę wypalić. Niestety całość wyszła sztucznie i banalnie. Jeśli jednak szukacie powieści młodzieżowej z elementami fantastycznymi, której akcja rozgrywa się w Polsce, możecie spróbować przeczytać Zapach wanilii. Może wam się spodoba, jeśli nie będziecie od niego oczekiwać zbyt wiele.