Recenzje dla:
  • Swoją przygodę z Braćmi Slater zaczęłam trochę na opak, ponieważ dopiero od lektury drugiego tomu. Zazwyczaj staram się unikać czytania książek nie po kolei, jednak w przypadku „Aleca” nie miałam na to szans. Z tego też powodu nie do końca wiedziałam czego się mogę spodziewać po tej książce i obawiałam się, że nie znając historii „Dominica” będę się czuła trochę zagubiona. Szybko się jednak okazało, że niepotrzebnie się martwiłam, bo L.A. Casey skupiła się głównie na perypetiach Keeli oraz Aleca i bardzo rzadko nawiązywała do wcześniejszych wydarzeń, co bez wątpienia jest sporym plusem dla każdego kto nie czytał pierwszego tomu. • „Słabi ludzie szukają zemsty, silni wybaczają, a inteligentni ignorują.” • Muszę przyznać, że historia Aleca i Keeli jest bardzo wyjątkowa. Chemia, która od pierwszych stron wytarza się między głównymi bohaterami dzięki swojej naturalności sprawia, że lektura „Alec” całkowicie pochłania czytelnika i nie puszcza aż do ostatniej strony. Gdyby tego było mało to pełno tutaj naprawdę zaskakujących wydarzeń oraz świetnego, przezabawnego humoru, który wraz z głównymi bohaterami podbija serce czytelnika i sprawia, że historia ta wciąga jeszcze bardziej. Przede wszystkim jednak najbardziej spodobało mi się to, że L.A. Casey do tego dość nietypowego romansu wplotła elementy kryminału. Te wszystkie tajemnice, intrygi oraz mafijne porachunki dodały całej historii niebywałego pazura. • Jedyną rzeczą jaką mogłabym zarzucić „Alecowi” to brak realizmu. Historia ta pomimo całej swojej fantastyczności wydała mi się trochę niep­rawd­opod­obna­, a momentami wręcz odrobinę sztuczna. Autorka moim zdaniem stanowczo za bardzo dała ponieść się fantazji, przez co czytelnikowi trudniej jest znaleźć nić łączącą go z bohaterami i rzeczywistością. • „Jeśli nie chcesz sarkastycznej odpowiedzi, to nie zadawaj głupich pytań.” • Drugi tom Braci Slater to obowiązkowa lektura dla każdego fana tej serii i nie tylko. Gwarantuje Wam, że historia Aleca i Keeli nie raz rozbawi Was do łez i sprawi, że na chwilę całkowicie zapomnicie o otaczającym Was świecie. Gorąco polecam! • Aleksandra • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Alec” autorstwa L. A. Casey. • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • Alec, to jeden z braci Slater, których mieliście okazję poznać przy recenzji pierwszego tomu o Dominicu i jego dopełnieniu, czyli Bronagh. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam kontynuacje takich serii, lubię powracać do wydarzeń z życia lubianych bohaterów, a do takich zaliczam braci Slater. Nie jest to może literatura wybitnie ambitna, ale wciąga i mocno interesuje. Drugi tom, L.A. Casey kontynuuje zgodnie z zakończeniem poprzedniego, jednak teraz narratorem jest Keela, dziewczyna, która stara się pogodzić pracę i życie towarzyskie aby móc funkcjonować w miarę normalnie. Nie przyjmuje pomocy materialnej od matki, która ma zbyt wysokie wymagania względem córki, ani też od wujka, który jako jedyny z jej rodziny ma z nią normalne kontakty. Intryguje Was w jaki sposób jej historia łączy się z rodziną Slaterów? Cóż, po tytule łatwo się domyślić, jednak łącznikiem nie jest tylko Alec, facet, który zerwał ze swoją niechlubną przeszłością. Są oni również powiązani przeszłością, której ja osobiście się nie spodziewałam. Autorka sprytnie wplotła wątek kryminalny, który powrócił w drugim tomie. Poza tym nie brakuje tu miłości, która zaskoczyła bohaterów, dlatego, że ona nie chciała wiązać się z nikim po zakończonym bolesnym związku, natomiast jego główną zasadą w życiu jest nie zakochiwanie się. Jedno wesele, nielubianej kuzynki Keeli, zmieni ich życie diametralnie. To co się tam wydarzy, szokuje i mnie osobiście wzburzyło, dlatego też tak trudno mi było odkładać tę książkę. L.A. Casey nie zaskoczyła mnie oryginalnością fabuły, dlatego, że tom drugi był dość podobny do pierwszego, ale całokształt książki, jej odbiór przeze mnie był całkowicie pozytywny. Autorka zaspokoiła mój czytelniczy głód i chęć poznania dalszych losów braci Slater. Pokuszę się o stwierdzenie, że ta część wypada nawet lepiej, dlatego, że nie razi i denerwuje mnie zbytnia infantylność głównych bohaterów, co sprawia, że lektura tej książki jest bardzo przyjemna. Chyba coraz bardziej zakochuję się w tej serii i z niecierpliwością czekam na następne części! • Jeśli jeszcze nie czytaliście przygód braci Slater, to szybko to nadróbcie. Nie zwlekajcie ani chwili dłużej, dlatego, że przed nami kolejne wspaniałe części!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo