• To ostatni cykl serii Zaczekaj na mnie . Historia dziewczyny, która nie szanowała związków innych, Stephanie. Lekko traktowała znajomości z chłopakami. Nagle i na nią spada miłość, co zmienia jej postrzeganie świata. Los postawił na jej drodze Nicka, ale też trudne wspólne przeżycia. Ten tom kończy się ślubem Camerona i Avery, od których historii zaczyna się cała seria.
  • „Pozwól mi pragnąć” to chyba moja ulubiona część całego cyklu. Dlaczego? Chyba dlatego, że główną bohaterką jest tutaj najbardziej zła kobieta z całego cyklu J.Lynn, czyli Stephanie. W poprzednich tomach przedstawiana była jako łatwa, naiwna dziewczyna, zamieszana praktycznie w każdą intrygę i awanturę. Co sprawiło, że ta część najlepiej wypadła? • Moim zdaniem dlatego, że Stephanie jest postacią, która równocześnie jest dowodem na to, że nie wolno człowieka oceniać po pozorach. Dziewczyna, która nigdy nie zaznała prawdziwej miłości postanowiła czuć jedynie przyjemność dla samej przyjemności, bez głębszych uczuć. Jednak po tym jak wyjeżdża aby rozpocząć nowe życie na jej drodze staje on. Mężczyzna z podobnym nastawieniem do życia co ona. Nick – cichy, rozważny i bardzo przystojny. Po jednonocnej przygodzie mają się już więcej nie spotkać, jednak los bywa przewrotny i zrzuca na tych dwojga lawinę emocji i zdarzeń. Mężczyzna czasem zachowuje się bardzo nieprzyjemnie. Traktuje Stephanie w dość chamski sposób, że czasem miałam ochotę nim potrząsnąć i powiedzieć: obudź się Nick! To co sprawia, że tych dwoje odnajdą wspólną drogę szybko zostaje im zabrane. W bardzo tragiczny sposób. Czy odnajdą się znowu i wyjdą na „prostą”? Tego dowiecie się z książki. Książka podobnie jak i pozostałe z tej serii jest dopracowana, nie ma żadnych przypadków. Każde słowo i czyn ma swoje konsekwencje o czym dotkliwie dowiedzą się nasi główni bohaterowie. Ukazuje również, jak jedna podjęta decyzja może zaważyć na dalszym życiu. Podoba mi się również to, że pomimo iż to ostatnia część serii, bohaterowie pozostałych tomów biorą tutaj czynny udział. Znają się i można również zauważyć, że poznajemy dalsze losy ludzi z np. „Zaczekaj na mnie”. Nick, podobnie jak inni bohaterowie utworów J.Lynn, ma swój sekret. To chyba znak szczególny tego ciągu książek. Nawet się nie spodziewa, że wpłynie on tak bardzo na jego relacje ze Stephanie. • Mocno polecam, szczególnie tym, którzy czytali już poprzednie części, aczkolwiek ta wiedza nie jest obowiązkowa. J. Lynn w bardzo dobry sposób tworzy losy swoich postaci, a także wzbogaca ich charaktery, że czas spędzony na lekturze nie jest zmarnowany.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo