• Lektura interesująca, ciekawa, wciągająca. Napisana ładnym językiem. Każdy szczegół jest tu istotny. Śmiało mogę stwierdzić, że delektowałam się słowem Ferrante.
  • Ferrante zachwyciła mnie książką "Córka", więc z niec­ierp­liwo­ścią­ sięgnęłam po "Obsesyjną miłość". Nie wiedziałam, że to jej pierwsza książka, i może to i dobrze, że nie zaczęłam od niej. "Córka" trafiła idealnie w mój gust, ta niestety nie. Ferrante ma lekkie pióro, czyta się ją lekko, ale tu niestety nie mogłam / nie potrafiłam się wkręcić, nie było tego "czegoś". Owszem, książka ok, nie mówię, że mi się nie podobała, ale "Córka" bije ją w każdym aspekcie.
  • Bardzo specyficzna i trudna. Mroczne i nie do końca zrozumiałe motywy działania bohaterki. Wydaje mi się, że jest również kłopot z tłumaczeniem, ale może właśnie taka jest konwencja. W sumie trochę się wciągnęłam w fabułę, ale bałabym się ją komuś polecić.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo