• Przyjemna lekka książka, niestety dość przewidywalna. Nawiązania do "Kopciuszka" są wyraźne poza końcówką gdzie jest wątek zmieniony aby pociągnąć serię dalej z główną bohaterką.
  • cała saga niesamowita.
  • Cinder jest mechanikiem w Nowym Pekinie. Pracuje na straganie, naprawia sprzęty, ale też szuka dla siebie części. Cinder jest bowiem cyborgiem – uległa wypadkowi, gdy była mała, i od tamtej pory zamiast dłoni i stopy ma mechaniczne zamienniki. Przez to uznawana jest za istotę drugiej kategorii. Życie Cinder nie jest łatwe – mieszka z prawną opiekunką i jej dwoma córkami, traktowana jest bardzo źle, a na dodatek ciągle naraża się na zachorowanie – Ziemię zaatakował wirus, który dziesiątkuje jej mieszkańców. Nikt jeszcze nie wynalazł na niego antidotum. To wszystko przestaje mieć jednak znaczenie, gdy do Cinder zgłasza się książę Nowego Pekinu z prośbą o pomoc... • Cinder Marissy Meyer to pierwszy tom Sagi księżycowej. W Polsce ukazały się tylko dwie książki z serii. Cinder to główna bohaterka pierwszej powieści. Narrator pokazuje czytelnikowi jednak nie tylko to, co wiąże się z jej życiem, lecz także to, co dzieje się na dworze, w otoczeniu księcia Kai. Akcja skupia się jednak częściej na dziewczynie niż na przyszłym władcy. • Trudno wyodrębnić jeden wątek powieści. Pojawia się ich kilka, bardzo różnych. Mamy zarówno próby zwalczenia zarazy, wątek romansowy, który rozwija się dość wolno, ale jest bardzo przewidywalny, a także temat zagrożenia wojną, którą mogą Ziemi wypowiedzieć mieszkańcy Luny. Na dodatek otrzymujemy wątki związane z szukaniem odpowiedzi na to, dlaczego Cinder jest tak niezwykła, kim właściwie jest, co skrywa jej przeszłość. Bardzo ciekawie wypadają też te fragmenty powieści, w której dochodzi do konfrontacji Cinder i jej macochy. Opisy te wywołać mogą u czytelnika wielkie emocje związane z pokazaną tu pogardą i niesprawiedliwością. • Fabuła zainspirowana jest baśnią o Kopciuszku. W niektórych fragmentach widać to bardziej, w innych mniej. Chociażby scena balu i tego, co robią macocha i przybrana siostra, by Cinder nie poszła z nimi na to wydarzenie. Wiele jest jednak zmienionych rzeczy – z jedną z sióstr Cinder się przyjaźni – wiele wątków dodano, wzbogacając tę historię. Bardzo ciekawy jest motyw związany z zagrożeniem bezpieczeństwa Ziemi, a także ten dotyczący mieszkańców Luny. Dodaje on tej opowieści elementu grozy, wprowadza niebezpieczeństwo z zewnątrz. • Audiobooka Cinder czyta Dorota Segda. Lektorka ma przyjemny głos, który idealnie pasuje do baśniowych opowieści. Segda stara się oddawać emocje towarzyszące postaciom podczas dialogów i wychodzi jej to całkiem zgrabnie. Cinder w jej interpretacji wypada naprawdę dobrze. • Jeśli chodzi o samą lekturę, to czuję się nieco rozczarowana. Czasem brakowało mi wątków związanych z Kopciuszkiem, które sprytnie zostały wykorzystane w powieści, ale akcent ich rozłożenia z nowymi motywami wydawał się nierówny. Niestety, książka była też bardzo przewidywalna, co jest największym jej minusem. Nie mogę jednak powiedzieć, że mi się nie podobała. Nie zaskoczyła mnie fabułą, a jednak przyjemnie się jej słuchało. To idealna pozycja na wieczór, dla rozluźnienia. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej książki, a chcecie sprawdzić, jak wygląda uwspółcześniona baśń o dziewczynie, która gubi na balu pantofelek, śmiało. Nie spodziewajcie się jednak fajerwerków, zaskakujących zwrotów akcji i skomplikowanej fabuły, a wtedy się nie rozczarujecie.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo