• Dla zain­tere­sowa­nych­ tematem życia w polskim więzieniu...
  • Wyobrażaliście sobie kiedyś jak wygląda życie w polskim więzieniu? Czy zgadza się ono choć w najmniejszym stopniu z wizją przedstawioną w filmach czy też serialach? Myślicie, że dalibyście sobie radę w celi, zamknięci z obcymi ludźmi? • Jak wiecie (bądź też nie) wszystko co jest związane z policją, niezmiernie mnie interesuje – każda dziedzina, każdy aspekt kryminologii i wszystko co tylko w najmniejszym stopniu jest z tym powiązane. Dlatego też bez zastanowienia sięgnęłam po książkę „Ludzie i gady”, która poświęcona jest tematowi życia w więzieniu. • Autor – Mariusz Sepioło – przeprowadza rozmowy z więźniami lub byłymi więźniami, głównie mężczyznami, w różnym wieku, którzy do więzienia trafili za różne przestępstwa i otrzymali różne wyroki do odsiadki. Więźniowie Ci pochodzą z różnych środowisk, mają inną przeszłość. Są młodzi, są starzy, z kilkumiesięcznym wyrokiem, ale też z wyrokiem na 25 lat. Ludzie pochodzący z dobrych, bogatych rodzin, z dobrą reputacją i takich z patologicznych środowisk, z biednych domów lub poprawczaków. • Jednak wbrew pozorom w książce niestety nie znajdziemy szczegółowych informacji na temat więźniów, nie poznamy ich bliżej, autor nie zagłębia się w ich historię, skupił się tylko i wyłącznie na ich relacji dotyczącej codzienności za kratami. • Książka została podzielona na siedem rozdziałów z czego każdy z nich poświęcony jest innemu zagadnieniu. Na początku dowiadujemy się jak wygląda pierwszy dzień po zatrzymaniu, jakie uczucia wtedy towarzyszą. • Dowiemy się również jak wygląda hierarchia w więzieniu i celach, na czym polegają testy i jak wyglądają początki grypsującego. Kolejne strony ujawnią nam jak wygląda relacja „klawisz”-więzień z perspektywy tego drugiego. • Ponadto osadzeni opisują swoją codzienność w więzieniu, jak zabijają nudę, ale też co mają do swojej dyspozycji w celi. • Dzielą się bardziej intymnymi rzeczami – załatwianie potrzeb fizjologicznych, spotkania z kobietami, partnerkami. • Na sam koniec natomiast autor rozmawia z byłym funkcjonariuszem Służby Więziennej, wtedy też możemy poznać drugą stronę medalu. • „Ludzi i gady” jest ciekawą książką, ale tylko dla osób, które nie są zagłębione w temacie, nie miały doświadczenia z więziennictwem i nie czytały zbyt wielu książek o tej tematyce. Owszem można dowiedzieć się z niej kilku ciekawych rzeczy na temat funkcjonowania więzień np. jak wyglądało to kiedyś, a jak wygląda dziś, ale jest to wiedza podstawowa. Przez niektórych być może nawet zasłyszana z opowieści podwórkowych. • Szkoda, ubolewam nad tym, że książka jest takim ogólnikiem, mimo to nie uważam, by była to zła pozycja, szczególnie że można ją z powodzeniem przeczytać w 1-2 wieczory. • Polecam ją wszystkim zainteresowanym jednak proszę o niezbyt wygórowane oczekiwania, tym bardziej, że autor nie ciągnął swych rozmówców nazbyt za języki, jego pytania ograniczają się do jednego zdania, całe szczęście, że większość z rozmówców była rozgadana.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo