• Po tej książce spodziewałam się o wiele więcej. Po pierwsze przez to, że Lise Jewell znałam do tej pory jedynie z obyczajowych, chwytających za serce książek, które czytałam jako nastolatka i wierzyłam, że w kryminałach odnajdzie się tak samo dobrze. Po drugie – przez dosyć szeroką promocję tej książki nie tylko wśród bookstagramerów, ale też cenionych przeze mnie pisarzy. Niestety, książka zbytnio mnie nie wciągnęła, mimo, że wiele rzeczy jest tu zrobionych całkiem zmyślnie i poprawnie. Mamy tajemnicę sprzed lat, motyw sekty, niewyjaśnione morderstwo… Zabrakło jednak jakiejś iskry, która sprawiłaby, że całkowicie zatracę się w tej powieści, lub chociażby poprowadzenia historii w sposób bardziej wciągający. To dobra książka, ale nie nastawiajmy się ani na wartką akcję, ani na trzymający w napięciu kryminał. Tak, o, do przeczytania pomiędzy bardziej istotnymi pozycjami. Na pewno dam jeszcze szansę innymi kryminałom Lisy, by sprawdzić czy tylko tu nam razem nie zagrało. 6,5/10 • Libby w swoje 25te urodziny dostaje informacje o tożsamości swoich biologicznych rodziców, oraz dowiaduje się, że jest prawdopodobnie jedyną dziedziczką ich posiadłości. W tym samym czasie poznajemy narrację innej kobiety, która ostatkiem oszczędności próbuje wrócić do domu po długiej tułaczce zagranicą, gdzie chce zostawić za sobą bolesne wydarzenia ostatnich lat. Czemu po tylu latach kobieta postanawia wrócić do miejsca, w którym 25 lat temu znaleziono trzy martwe ciała i co tak naprawdę łączy ją z Libby?
  • Dość dziwna ksiązka, o dziwnej sekcie. Osobiście nie rozumiem zachowania wszystkich bohaterów - razem i osobno - ciężko też mieć sympatię do kogokolwiek, a zakończenie wywołało mieszanie uczucia

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo