• „Pozornie bez winy” to całkiem udany debiut kryminalny. Szczególnie początek przypadł mi do gustu – w małej miejscowości Sobótka zostaje odnalezione dziwnie ułożone ciało młodej kobiety. Podkomisarz Marcin oraz sierżant Florianna próbują dowiedzieć się kim była kobieta coraz bardziej zagłębiając się w tajemnice lokalnych mieszkańców. Tak naprawdę, mamy tu dobrze zaplanowaną fabułę z wieloma ciekawymi zwrotami akcji. Podoba mi się też sam pomysł na morderstwo. Jedyne co według mnie psuje ten obiecujący thriller to wplecione w niego wątki żartobliwo – romantyczne. Ani one nie dodają humoru, ani głębszego sensu, nie mówiąc już o zupełnie niepotrzebnym i wręcz cringowym motywie flirtu między niektórymi bohaterami. Poza tym- jestem na tak i czekam na kolejne książki autorki :) 7/10

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo