• Być może dzięki temu, że nie czytałam "Krzyżaków" w wieku szkolnym a dopiero teraz, doceniam jej kunszt i uznaję ją za fantastyczną powieść. • Razem ze Zbyszkiem z Bogdańca i jego stryjem Maćkiem przeniosłam się do czasów rycerstwa, do lat 1399 - 1410, kiedy Polską rządził król Władysław Jagiełło. Oj dużo emocji, przeżyć, akcja trzyma w napięciu jak w powieści sensacyjnej a jednak o czasach historycznych. A jeszcze język staropolski, trudny tylko do około czterdziestej strony, potem szło jak z płatka. • Sienkiewicz dopracował wszystkie elementy, dla mnie to Mistrz!
  • Książkę uwielbiam. Wszystko co na faktach - jestem jako pierwsza do przeczytania. Podobają mi się losy bohaterów, fabuła fajna, jedyne do czego mogła bym się przyczepić to zakończenie, które rzeczywiście zostało napisane tylko po to, żeby napisać i skończyć. Mimo tego, dalej będzie znajdować się w tych lepszych lekturach szkolnych.
  • Jedna z najsłabszych lektur, jakie miałam nieszczęście dotychczas czytać. I to wcale nie jest tak, że jestem uprzedzona, i omijam szerokim łukiem wszystko, co tylko jest szkolną lekturą. Jestem nastawiona neutralnie, niektóre lektury bywają naprawdę rozsądne (choć większość z nich to absolutna klasyka, po którą nikt o zdrowych zmysłach nie sięgnąłby z własnej, nieprzymuszonej woli). Jednak „Krzyżacy”... Powiem tak: podobało mi się tylko przez pierwszą stronę. Później było już tylko szybko, byle do końca. Gdybym nie musiała tego znać, po prostu cisnęłabym książką w kąt i poszła czytać coś na poziomie. Fabuła w tej powieści naprawdę leży i kwiczy. Najbardziej denerwowało mnie niezdecydowanie Zbyszka, choć może jeszcze gorsza była gloryfikacja Juranda ze Spychowa, z którą to kompletnie nie mogłam się pogodzić. • Naprawdę nie powinno się kazać tego czytać biednym, Bogu ducha winnym uczniom gimnazjum.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo