• Szczerze przyznam, że \"dziwny jest ten film\". Głośno okrzykiwany i reklamowany (na Festiwalach w całej Europie i poza nią) lecz jest w nim coś jakby płytkiego. Nie ma w nim ciekawości ani czegoś na wskroś niep­rzew­idyw­alne­go. Oto pacjent szpitala (mądrzejszy w swoim zachowaniu aniżeli przypuszczają lekarze) ma spotkanie z fachowcem, dyrektorem szpitala w celu określenia wydarzeń jakie miały miejsce podczas ostatniej sesji chorego. Zaginął bowiem jego terapeuta i znajomi z pracy postanawiają dojść przyczyn owego wydarzenia. Oklaskiwany (w roli pacjenta Dolan) próbuje igrać z lekarzem, bawi się z nim w desperackiego kota i czmychającą myszkę, wodzi za nos i wypuszcza na nieznane pola, insynuuje fałszywe podejrzenia i ma z tego dużo zabawy. Jednak czy ta jego gra jest wiarygodna w oczach widzów? Czy jest przede wszystkim uczciwa? Raczej nie. Śledzimy zachowanie pacjenta oraz lekarza, obserwujemy bacznie ich dialog, gesty, spojrzenia...lecz to i tak nie stanowi bodźca do zachęty by uznać ten film choćby za bardzo dobry. A szkoda, bo na taki się zapowiadał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo