• Przeważnie nie czytam thrillerów, ale ostatnio jest taki czas zmian czytelniczych, dlatego postanowiłam dać szansę temu gatunkowi. To spowodowało, że w moje ręce trafiła książka Arkadiusza Gaczoła pt. “Uprowadzony”. Nie wiedziałam dokładnie czego powinnam się po niej spodziewać, ale na pewno nie spodziewałam się tego. • Napisanie o czym dokładnie ta książka jest sprawia mi pewną trudność. Pisząc ten akapit mam wrażenie, że cokolwiek bym napisała to zaspojleruje Wam treść książki. Wstawiłabym tutaj opis wydawnictwa, jednak według mnie nie oddaje on idealnie treści i nastroju książki. Nie chcę Wam spojlerować, więc napiszę Wam tylko to, że “Uprowadzony” opowiada o sytuacji, gdy kat zmienia się w ofiarę. Wiem, że to za dużo Wam nie powie, dlatego wstawiam tutaj jeszcze link do opisu. • Sposób wykreowania postaci jest bardzo ciekawy. Po przeczytaniu “Uprowadzonego” nie do końca mogę określić kto był głównym bohaterem. Nie chodzi mi o to kim był porywacz, bo to wiem. Mam na myśli to, że jako głównego bohatera można uznać Darrena - porywacza, Jamesa - porwanego lub Megan - policjantkę prowadzącą śledztwo. Każde z nich było bardzo ważne i miało swoja oddzielną historię. • Akcja książki jest lekko niespójna. Sposób pisania pana Gaczoła jest dość specyficzny. Przerywa on akcję w najbardziej ekscytujących momentach. Wydarzenia obserwujemy z punktów widzenia kilku bohaterów i wtedy powstają takie sytuacje, że gdy Megan trafia na jakiś ważny ślad akcja się urywa i znów jesteśmy razem z Jamesem w ciemnym tunelu. Potem akcja znów nabiera tempa, Darren się zbliża, klapa się otwiera… Rozdział się kończy i przenosimy się do gabinetu Dalstona. Na początku takie tworzenie napięcia jest intrygujące i idealnie spełnia swoją rolę, ale pod koniec miałam kilka razy ochotę krzyknąć na autora: “Jak możesz? I co będzie dalej!?”. • • Sposób pisania Arkadiusza Gaczoła pod względem językowym jest świetny. Chwilami, gdy poznawałam przebieg wydarzeń z perspektywy porywacza i porwanego, tekst sprawiał wrażenie lekko... “sztywnego”. Z drugiej strony, w momentach, gdy na pierwszy plan wysuwała się Megan, całość lekko się rozluźniała. To sprawiało, że chwilami dziwiłam się, że “Uprowadzony” jest debiutem tego pisarza. • W książce jest bardzo dużo drastycznych opisów. Autor bez wahania opisuje zmasakrowane ciała ofiar. Makabryczne opisy, realistyczne ukazanie tunelu wypełnionymi zwłokami, odór gnijących ciał, woń rozkładu. Piec do spalania zwłok i osad pozostawiony przez ludzi, którzy tam spłonęli. W dodatku sposób w jaki Darren wykorzystywał części ciała zabrane od swoich ofiar. To wszystko jest jasnym sygnałem, że po “Uprowadzonego” powinny sięgać tylko osoby o mocnych nerwach. • Komu polecam tę książkę? Na pewno osobom lubiącym zagadki i książki cały czas trzymające w napięciu. Jest to idealna pozycja dla ludzi, których nudzą schematyczne opowiastki o wielkiej miłości i problemach nastolatków. Każdy fan thrillerów i horrorów powinno sięgnąć po tę pozycję.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo