• O treści książki na okładce nie przeczytamy nic. Wydawca napisał „najlepiej będzie, jeśli zaczniecie czytać, nie znając nawet fabuły”. Ja jednak uchylę rąbka tajemnicy. • Bohater to dziewięcioletni Bruno. Pewnego dnia dowiaduje się, że tata dostał lepsza pracę i w związku z tym rodzina przeprowadza się z Berlina do jakiejś odległej wsi. Chłopiec nie jest zadowolony, że musi porzucić to wszystko co znał i kochał, tym bardziej, że warunki życia zmieniają się na gorsze. A z okna pokoju widać tylko niekończące się ogrodzenie i dziwnych ludzi w piżamach. Pewnego dnia, może w poszukiwaniu towarzystwa, a może z nudów, bohater wyrusza w podróż wzdłuż płotu i widzi chłopca, który jest po drugiej stronie. Od tego czasu spotykają się prawie codziennie. Więcej Wam nie zdradzę. Doczytajcie sami! • Czytałam książkę z zapartym tchem. Od samego początku, aż do niep­rawd­opod­obne­go zakończenia porywa swoją prostotą, ale pomimo tego jednak siłą przekazu. Wywołuje smutek ale i uśmiech. Zmusza do refleksji, że nie zawsze wszystko jest takim, na jakie wygląda. Szczególnie w oczach małego chłopca. A świat pełen jest historii, które nigdy nie powinny były mieć miejsca. Ale zdarzyły się. I ta książka jest też po to, żeby o nich nie zapomnieć.
    +2 trafna

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo