Recenzje dla:
Przywódca/ Katy Evans
-
Czy w brudnym świecie polityki jest miejsce na czystą, prawdziwą miłość? W poprzednim tomie z serii Biały Dom, przekonaliśmy się, że to trudne zadanie, a co się wydarzy, kiedy główny bohater staje się prezydentem Stanów Zjednoczonych? • "Przywódca", czyli kolejny tom prezydenckiej serii autorstwa Katy Evans, który okazał się miłą kontynuacją poprzednich wydarzeń, przeniesie Was w świat niesamowitych uniesień, pełnych cukierkowej miłości i drobnej stanowczości władczego głównego bohatera. Matt, po objęciu prezydentury, uświadamia sobie, że nie może tak po prostu zapomnieć o Charlotte. Nie teraz, kiedy w jego rękach leżą losy całego kraju. Kobieta zawładnęła jego sercem i życiem, co wcale nie pomaga mu w wykonywaniu służbowych obowiązków. Wie, że bez niej nie będzie w stanie poradzić sobie z życiem codziennym, dlatego też dochodzi do wniosku, że musi przekonać ją do powrotu, do tego aby ponownie zaistniała w świecie polityki, aby była u jego boku i żyła z nim pod jednym dachem, dachem Białego Domu pełniąc obowiązki Pierwszej Damy. Jak wiadomo, życie bywa przewrotne. Czy Charlotte zgodzi się żyć w świecie pełnym fleszy aparatów i nieustannej obserwacji? Oboje będą musieli zmagać się z brakiem prywatności, wystawnym życiem na pokaz i trudnymi decyzjami, które mogą pozbawić kogoś życia. Książka zawiera wszystkie cechy romansu. Pod tym względem nie możecie oczekiwać niemożliwej i nieprzewidywalnej akcji. Mamy tu jedynie lekkie zwroty akcji, dużo emocji i czułości, a także pokazana jest siła i potęga uczucia, jakim jest miłość i to na ważnym, wysokim politycznym szczeblu. Autorka uświadamia nam, że nawet na tak ważnym stanowisku, jakim jest sprawowanie władzy przez prezydenta, jest możliwe aby mieć wokół siebie ciepłą, rodzinną atmosferę pełną miłości i namiętności. Ukazuje nam ludzką naturę, pragnienia i marzenia, a także sposób do ich realizacji. Tę książkę można spokojnie zakwalifikować jako typowy, niczym nie zaskakujący romans, który sprawia dużo przyjemności i czyta się w miłej, niezmiennej atmosferze. Brakowało mi tutaj jakichś chwil grozy czy zagrożenia, bo większość wydarzeń, to taka miłosna sielanka, która ma za zadanie pozwolić nam rozpłynąć się w opisywanych wydarzeniach, a jak dobrze wiemy polityka to nie tylko picie szampana na wszelakich galach, ale też trudne chwile, wydawanie ważnych rozporządzeń i wyroków, czy też decydowanie o ludzkim życiu. Czułam niedosyt takich wątków, dlatego też moja ocena tej książki jest trochę obniżona, natomiast na plus oceniam kreację obu bohaterów i sposób splecenia ich losów, który doskonale wiąże się z poprzednim tomem. Pomysł na ich stworzenie bardzo przypadł mi do gustu, Matt to pełen pasji, poważny mężczyzna, który w polityce jest od najmłodszych lat. Charlotte natomiast to córka polityka, która zaangażowana jest w życie i rozwój kobiet. Ich związek musiał się udać, bo oboje są dla siebie po prostu stworzeni. • Jeśli szukacie typowego romansu, który sprawi, że pochłonie Was świat polityki, miłości i namiętności bez zbędnych wydłużających akcję dodatków to Przywódca sprawdzi się idealnie.