• Życie jest piękne to debiutancka książka Autorstwa Natalii Murawskiej. Na wstępie poznajemy Cornelie Nel Brave, sied­emna­stol­etni­ą dziewczynę, która wiedzie spokojne i normalnie życie nastolatki. U jej boku, od zawsze towarzyszy jej niezastąpiona i wspaniała przyjaciółka – Natalie, która również ma swoje „pięć minut” w tej historii, ale o tym za chwilę. Prócz tego Cornelia ma cudownych rodziców, na których zawsze może liczyć. A do szczęścia brakuje jej tylko miłości, ale takiej prawdziwej i wyjątkowej. Jednak nastolatka, zdaje sobie sprawę z tego, iż na taką miłość, to trzeba poczekać. To spokojne i normalnie życie nastolatki zmienia się pewnego fatalnego dnia. Podczas wizyty w swojej lekarki, doktor Steven, dowiaduje się, iż ma białaczkę. Ostrą białaczkę szpikową. Jej poukładany, stabilny, uporządkowany i dobrze zorganizowany świat rozpada się w jednej chwili... Jedno słowo, kilka liter, a całe dotychczasowe życie nastolatki lega w gruzach. • Z drugiej strony poznajemy Natalie, o której wspominałam na początku. Dziewczyna na co dzień udaje twardą, silną, przebojową flirciarę. Jednak to tylko pozory. Z doskonałą precyzują potrafi udawać. Ponadto nieustannie mierzy się ze swoją przeszłością... Lecz pod tą często nakładaną maską twardej i silnej dziewczyny, skrywa się wrażliwa dusza. Podobnie jak Nel marzy o kimś, kto ją pokocha, tak po prostu. Przytłoczona otaczającą rzeczywistością, często poszukuje ukojenia w ramionach mężczyzn. Jedno z takich spotkań, powoduje, iż w rezultacie Natalie musi prze­wart­ości­ować­ całe swoje dotychczasowe życie... • Czy Nat i Nel będą w stanie poradzić sobie ze swoimi trudnościami? Czy los w końcu uśmiechnie się do dziewczyn i spowoduje, iż wszystko będzie w porządku? I najważniejsze czy Nel ma szanse wyzdrowieć? • Bardzo autentyczna, prawdziwa, żywa i pełna wiary w lepsze jutro historia. Już od pierwszy oczarował mnie język jakim operuje Natalia Murawska. Autorka posiada bardzo lekki, bogaty, plastyczny i angażujący czytelnika język. Ponadto budowa zdań jest nienaganna, dzięki temu, iż są one krótkie, zwięzłe, mamy możliwość zagłębiać się w tę historię z dynamizmem, żywiołowością, prężnością i energią. • Mimo iż, w tej historii to właśnie postać Nel dominuje i pierwszoosobowa narracja, nieustająco czytelnikowi o tym przypomina, to dodatkowym uatr­akcy­jnie­niem­ tej historii jest wkomponowanie kilku rozdziałów bezpośrednio widzianych oczami Natalie. Dzięki takowemu rozwiązaniu, czytelnik ma możliwość bezpośredniego zżycia się zarówno z Nel, jak i z Natalie. Wraz z dwoma bohaterkami możemy przeżywać ich niepewności, powątpiewania, dylematy, smutki i radość. • Autorka zdecydowała się nie oszczędzać swoich bohaterek. Nadane im role, a także to co ich spotkało, nie jest łatwe. Zdecydowanie należy do sytuacji bardzo smutnych, dołujących i przy­tłac­zają­cych­. Informacja o białaczce, jaką usłyszała Nel, nie podziałała na nią pozytywnie. Dziewczyna początkowo postanowiła zamknąć się na otaczającą rzeczywistość. Nawet Nat nie miała siły przebicia. Jednak z czasem, w Nel ożyła pewna siła i determinacja, do tego, aby zacząć korzystać z życia garściami, aby odczuwać radość w małych rzeczach, aby cieszyć się spadająca gwiazdą. Jeśli chodzi o Nat, to jej pochopna decyzja, zdeterminowana zachowaniem matki, popchnęła ją do stanięcia przed trudnym wyborem, a także spowodowała, iż dziewczyna musiała prze­wart­ości­ować­ swoje dotychczasowe życie i stanąć na wysokości zadania. • Ogólna kreacja wszystkich osobowości i charakterów, przeplatających się w tej historii jest nienaganna. Każda postać została bardzo autentycznie, realistycznie nakreślona. Swoją osobowością, wyborami, charakterem i spojrzeniem na świat, bez wątpienia pozwala odczuwać względem siebie całą plejadę różnorodnych emocji. • To co się rzuca w oczy, to intensywnie wyeksponowany wątek przyjaźni. Nat i Nel, to piękny dowód na to, iż przyjaźń jest cudowną relacją, jaka może łączyć dwie osoby. Nie zabrakło również wątku uczuciowego, który został lekko wkomponowany w tę historię. Zarówno Nel jak i Nat, z czasem odnajdują swojego księcia z bajki. Zaczynają się spotykać ze swoimi wybrankami, mimo lekkich turbulencji, trudnych decyzji i wyborów, nie potrafią tak po prostu o sobie zapomnieć. • Prócz dominującego wątku białaczki, poszukiwaniu szczęścia w małych rzeczach, trudnych wyborów, wątku przyjaźni i miłości, Autorka porusza w swej historii bardzo trudny i skomplikowany problem jakim jest uzależnienie od alkoholu. Na domiar tego Natalia Murawska wkomponowała w tę publikację problem ciężkich i zawiłych relacji rodzicielskich. • Bardzo mi się spodobało, iż Autorka posługiwała się rzetelnym i profesjonalnym słownictwem odnoszącym się do choroby nowotworowej i stosowanymi medykamentami. Prócz tego, spodobało mi się to, iż przed każdym rozdziałem został umieszczony cytat, czasami dwa, który świetnie współgrał z kolejnymi wydarzeniami, mającymi miejsce w tej historii. Urzekły mnie jeszcze wizyty Nel i Luka na onkologii dziecięcej. Mała rzecz, a tak znacząca dla tych maluchów tam przebywających. • Reasumując: Życie jest piękne, to historia dwóch nastolatek, które są dla siebie ogromnym wsparciem w trudnych życiowość chwilach. Prócz tego, iż jest to historia o białaczce i zmaganiu się z nią, to także jest to historia o dojrzewaniu, o wierze w lepsze jutro, o dostrzeganiu szczęścia w małych rzeczach, a także o dokonywaniu wyborów. Sądzę, iż Natalia Murawska, tą historią chciała przekazać czytelnikom, aby cieszyli się każdą chwilą i doceniali to co mają, bowiem szczęście jest ulotne, a Życie jest piękne.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo