• Książka Ciarkowskiej to istne „Dewocje”. Absolutnie oddaje ducha „dewocjonalizmu” polskiego i pewnie nie tylko polskiego. Historia zaprezentowana przez autorkę jest jakby przeciętna w kontekście losów jej bohaterów, jednakże ważna w kontekście prowadzonego w zasadzie monologu – spowiedzi. Tu wypowiedziane zostaje na głos zupełnie wszystko i o wszystkim, bez tajemnic, żalu, wyrzutów sumienie, strachu. Bo przecież to wszystko wypowiedziane jest do księdza, z miłości do Boga, z przeogromnej wiary, to wszystko ze zwykłej szczerości serca, w zaufaniu, bo tak trzeba. Oto siła i moc autorytetu powiedziałby kto. Tak wyglądało życie i funkcjonowanie na wsi lub w małym miasteczku. Każdy miał określony system wartości, w którym kościół wraz z księdzem zajmowali konkretną, wysoką lokatę. Czytając tę powieść wróciłam do wiejskiego życia, gdzie właśnie do niedawna tak to właśnie wyglądało. Dziś prezentuje się to nieco inaczej, ale nadal żyje na swój sposób. Bo kto by się przyznał do dewocji, do tych szeptanek? Zapewne nikt. Ciekawe ujęcie tematu przez autorkę. Momentami nawet bawi i jest takie na wskroś wyraziste, prawdziwe. Jakby niewymyślone, a z życia wzięte. Interesująca lektura…
  • Książka wnikliwa, na wskroś prawdziwa, niesamowicie oddane postacie i ich mentalność. Język.... rewelacja. Bardzo polecam.
  • W prowincjonalnej wsi, podp­orzą­dkow­anej­ od lat niezmiennemu rytmowi życia, pewna dziewczyna odkrywa w sobie niezwykły dar – umiejętność uzdrawiania modlitwą. W wiejskiej społeczności, złożonej z ludzi żyjących życiem innych, to jednocześnie cud i przekleństwo. Szczególnie zagrożony czuje się miejscowy proboszcz, który zaczyna rozpowszechniać wśród wiernych przekonanie, że za niezwykłymi umiejętnościami dziewczyny kryje się zło. Dewocje to intymna historia w formie spowiedzi, zamknięta w niecałych 200 stronach. Narratorka poprzez opowieść o swoim życiu sięga również do sekretów, obaw i nadziei ludzi, którzy ją otaczają. Anna Ciarkowska stworzyła portret polskiej wsi ze wszystkimi dobrze znanymi elementami: wykrochmalonym białym obrusem, niedzielnym rosołem i krzyżem nad drzwiami. Jednocześnie autorce udało się uniknąć uproszczeń i groteskowej stereotypizacji. Miłośnicy i miłośniczki Olgi Tokarczuk z pewnością docenią też poetycki język, tworzący ciekawy obraz polskiej religijności, mentalności i kobiecości.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo