• Zastrzyk śmierci” to już czwarty tom cyklu o Agacie Górskiej i Sławku Tomczyku. Książka premierę miała w październiku zeszłego roku. W moje ręce wpadła dzięki wygranej w konkursie :) wraz z dedykacją od autorki, z czego się niezmiernie cieszę. • Wcześniejsze części cyklu bardzo mnie porwały, zatem wygrana czwartej – była niemal jak wygrana w totka :) • Czy była tak samo porywająca jak poprzednie? • Czy moje emocje sięgnęły zenitu? • „Zastrzyk śmierci” to świetnie napisany kryminał. Autorka używa prostego przekaźnika językowego, nie zanudza przydługimi opisami i nie komplikuje spraw niepotrzebnie. Systematycznie ujawnia za to kolejne tropy, kolejne poszlaki, tak by czytelnik mógł snuć własne wizje i wysuwać wnioski w poszukiwaniu mordercy i modus operandi. Akcja szybko biegnie po stronicach powieści, do tego stopnia, że godziny przeciekają gdzieś pomiędzy rozdziałami i dwa razy zastała mnie północ. • Autorka niewątpliwie ma dar do tworzenia zagadek kryminalnych, intryguje, spiskuje. Podrzuca mylne tropy manipulując czytelnikiem do tego stopnia, że raz nawet zgubiłam się w śledztwie i musiałam cofnąć kilka stron do tyłu, by jeszcze raz przeanalizować fakty i dowody. • Autorka z premedytacją wciąga w mozolne śledztwo osoby postronne, mnożąc tym samym coraz więcej pytań w głowie, które kołaczą się niemal do ostatniej strony. • A to akurat bardzo lubię w kryminałach :) • „Zastrzyk śmierci” nafaszerowany jest ogromnym potencjałem adrenaliny rosnącej wraz z postępującym śledztwem. • A przy okazji porusza kilka ważnych spraw dotyczących naszej współczesności. Na wspomnienie z pewnością zasługuje sprawa umawiania się młodych dziewczyn z mężczyznami poznanymi przez internet. To zjawisko jest coraz częściej spotykane i traktowane przez zbyt wiele osób jako normalne. Autorka tymczasem poprzez ten krótki wątek niesie ostrzeżenie! Takie „randki” mogą (choć nie muszą) skończyć się tragicznie: pobiciem, próbą gwałtu a w najgorszych wypadkach samym gwałtem czy nawet śmiercią. To zjawisko zasługuje zatem na to, by głośno o nim mówić. Nie bądźmy obojętni i nie śpijmy! • Małgorzata Rogala w „Zastrzyku śmierci” jak zawsze postarała się wykreować swoich bohaterów bardzo plastycznie. Ich realizm sprawia, że wczuwamy się w ich emocje i przeżycia. Dzięki temu z łatwością się z nimi. możemy identyfikować. • Główni bohaterowie – Agata i Sławek – tworzą zgrany duet jako partnerzy w pracy policyjnej, jednak w tej części ich relacje wychodzą poza ramy służbowe. Małgorzata Rogala połączyła tych dwoje w ich prywatnym życiu, co dodało powieści nieco ożywczej pikanterii. Balansowanie związku na krawędzi stosunków służbowych oraz prywatnych relacji – osobiście bardzo mnie ciekawi: jak się rozwinie ten wątek w kolejnych częściach? Wszak wiadomo, nie od dziś: „nie łącz pracy z przyjemnością”. Zobaczymy co też autorka wymyśli dla Agaty i Sławka w dalszych tomach. • „Zastrzyk śmierci” autorka kończy nie tylko rozwiązaniem prowadzonej przez policjantów sprawy, ale jak to ma w zwyczaju, dodaje również na koniec zaskakujące wydarzenie. Tym samym zaostrza apetyt czytelnika i zaprasza do sięgnięcia po kolejne swoje powieści. Ja z pewnością sięgnę po następny kryminał z cyklu Agata Górska i Sławek Tomczyk. • Zapraszam Was również do przeczytania poprzednich części cyklu, na który składają się: „Zapłata”, „Dobra matka” oraz „Ważka”. • Jeśli jesteście koneserami dobrej kryminalnej rozrywki, marzy Wam się prowadzenie śledztwa wraz z policjantami, uwielbiacie wszelkiego rodzaju intrygi, lubicie porządnie napisaną i nieprzekombinowaną fabułę to jest to odpowiednia książka dla Was. • Weźcie „Zastrzyk śmierci” do ręki i zaaplikujcie sobie go w najbliższym czasie!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo