• Ciepły, wesoły i optymistyczny film - choć z początku nic tego nie zapowiada. Oto bowiem do dziadka zjeżdżają wnuki. Nic by w tym nie było dziwnego, gdyby nie fakt, że dziadek nigdy ich nie widział. Ich matka, a jego córka, ostatnio widziała ojca 17 lat temu i od tamtego momentu utrzymywała kontakt jedynie z babcią. A teraz, by ratować własne małżeństwo odesłała dzieci do Prowansji - na wieś, do dziadków, by zadbać o siebie, a dzieciom... by zapewnić miłe wakacje. Lecz czy wnuki odnajdą radość w domu dziadków, gdzie trudno złapać zasięg telefonów komórkowych, gdzie nie ma internetu i gdzie telewizja nie nadaje ciekawych programów... gdzie trzeba zrywać owoce z drzew, wstawać rano, a jedyne co wieś może im zaoferować atrakcyjnego, to... zabawy w mieście. Bo są i szaleństwa z bykami i pochody i ..dyskoteki.. I jak się z czasem okazuje, każde z nich znajduje sobie coś dla siebie i odkrywa tym samym inną swoją naturę. Lea się zakochuje, Adrien szaleje podrywając każdą napotkaną dziewczynę, a niemowa Theo, najmłodszy szkrab ubóstwia dziadka pod każdym względem. Jak się potoczą wakacje w Prowansji? Nie zdradzam, bo zachęcam do miłego oglądania. Wspaniały film dla każdego, bez ograniczeń wiekowych. • ps. a jaka scenografia zachwycająca... Można się nią rozkoszować nawet po zakończeniu seansu filmowego. Jakby Francja zawitała w nas.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo