• Bardzo dobra kontynuacja serii. Ogromnie podobało mi się to, że główna bohaterka zaczęła wreszcie przejmować się samą sobą. Choć, fakt, tutaj nikt nie próbował nic zrobić jej przyjaciółce. Mam wrażenie, że „Biały płomień na magię” jest nawet lepszy niż „Niebieski płomień na koszmary”, co nieczęsto się zdarza – zazwyczaj tylko pierwsza część serii powala na kolana, a z każdą następną jest coraz gorzej. O nie, Laurie A. Faria zdecydowanie utrzymała poziom, o ile nie wspięła się jeszcze wyżej. • Myślę, że jest to powieść jak najbardziej godna przeczytania.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo