• Michael Leighton jest przystojnym dyrektorem wydawnictwa, który znany jest głównie ze swoich seksualnych podbojów. Plotkarskie gazety cały czas donoszą o jego nowych romansach. Jest też trudny w kontaktach z personelem – nie może dogadać się z żadną asystentką. Gdy w końcu zatrudnia w firmie Myę, może chwilę odpocząć. Dziewczyna jest kompetentna i atrakcyjna, ale Michael nie wie, że go nie znosi. Kobiecie co prawda przystojny szef bardzo się podoba, ale jego charakter jest dla niej odpychający. Czy Mya wytrzyma na stanowisku? • Niegrzeczny szef Whitney G. to krótka powieść z cyklu Intensywne doznania. Książki można czytać osobno, każda dotyczy innego bohatera, łączy je jedynie gorący romans między głównymi postaciami. • W tym tomie otrzymujemy historię Michaela – szefa – i Myi – asystentki. Łączy ich praca i wzajemna niechęć – chociaż tylko pozornie. Ta dwójka pożąda się potajemnie, jednak nikt nie chce wykonać pierwszego kroku. Michael ma łatkę playboya, co podnieca Myę. Ona natomiast jest seksowna i kompetentna, co dla mężczyzny jest nieprawdopodobnym połączeniem. • Relacja tej dwójki jest bardzo płytka. Z jednej strony widzimy ich przy pracy i odnosimy wrażenie, że chcą sobie skoczyć do gardeł, a wzajemna niechęć i pogarda aż kipią. Nie kipi natomiast erotyzm. O tym, że Mya pożąda Michaela, dowiadujemy się z maili do przyjaciółki. Jednak zestawienie obraźliwych słów na jego temat z fantazjami erotycznymi w kolejnym zdaniu wypada groteskowo. Nie wiem, jak musiałby być boski mężczyzna, by przymknąć oko na jego paskudny charakter. Moim zdaniem jego zachowanie powinno go skreślić z listy obiektów pożądania w oczach Myi, jednak tak się nie stało. Michael bez widocznych powodów był po prostu dupkiem, którego nie dało się lubić. • Fabuła jest niedopracowana i płaska. Nie ma w niej niczego głębszego poza fantazjami, małą liczbą scen seksu i podkreślaną na każdym kroku wzajemną niechęcią. Zachowania bohaterów są irracjonalne, a ich relacja nie ma żadnych podwalin. Nie można się jednak zbyt bardzo czepiać, skoro powieść ma niecałe 170 stron. • Rzadko sięgam po romanse, ponieważ często są one niedopracowane. Autor skupia się na opisie scen erotycznych, a zapomina o budowaniu relacji między bohaterami. Teraz było podobnie, chociaż i scen łóżkowych było tu niewiele. Seria Intensywne doznania nie będzie moją ulubioną. • Czy polecam Niegrzecznego szefa? Tylko jeśli szukacie czegoś bardzo lekkiego, nieskomplikowanego i krótkiego na wieczór, nie jesteście wymagający i nie oczekujecie, że fabuła jakoś was wciągnie. Może gdyby było więcej scen erotycznych, byłaby pikantna i ciekawa, tu jednak tego zabrakło.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo