• Film dla widzą, którzy nie boją się odważnych ani scen ani ludzi, jakich w takim filmie obsadzono. Bo to obraz szczery i bezpośredni. • Tytułowy projektant mody Yves Saint Laurent, to człowiek artysta, kreator, znawca sztuki i mody, ktoś o wysokim poczuciu estetyki i piękna. Ktoś wyjątkowy i jednocześnie bardzo wrażliwy. Bo dusza artysty ma wpisaną wieczną tułaczkę po meandrach samotności. Jednak mimo otoczenia ludzi, Laurent jest tak na prawdę zawsze samotny i zagubiony... outsider wśród tłumu i blichtru. Samotnik w oparach dymu tytoniowego, odurzenia alkoholem i narkotykami. To homoseksualista szukający kochanka... To szukający szczęścia wrażliwiec... • Film jest obrazem jego 10 lat życia i pracy. Widzimy go przy tworzeniu, patrzymy na kreacje, ubiory, dodatki, zerkamy na krawcowe, dane nam jest brać udział w pokazach mody czy przyjęciach tuż \"po\". Jesteśmy też świadkami kompletnie innego prywatnego życia projektanta, gdzie dominuje rozłam związków, gdzie poszukiwania własnej tożsamości zawodzą Saint Laurenta w mroczne depresje wspomagane uzależnieniem od leków. Dwie różne osoby w ciele szczupłego chłopca. Odważne sceny podkreślają tylko dołek, w jaki wpada człowiek gdy chce czegoś innego niż ma, i gdy świat nie jest taki jaki sobie wymarzył. Obejrzenie tego filmu uzmysławia widzom, że wszyscy jesteśmy aktorami jednej sceny i gramy dramat pod tytułem \"Życie\". • Film jest wspaniale dopracowany, przemyślany, niezwykle szczegółowy. Twórcy dołożyli wszelkich starań by zadowolić dobrego widza, którego uznali za: znawcę. Wspaniała gra aktorska i niezwykle dobrze dobrani ludzie do odgrywanych postaci. Wiele mogłabym mówić o tym filmie, ale po co? Szkoda czasu na słowa, warto popatrzeć na OBRAZ...

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo