• Są takie książki, które same sobie wybierają moment, w którym mamy je przeczytać. • Czwarty kąt trójkąta zaintrygował mnie już od momentu premiery. Później, gdy trafiła się okazja na zdobycie swojego egzemplarza, trafiłam na zdanie „Gdzie są ciacha, kiedy są potrzebne?” i wiedziałam, że ta książka to dobry wybór. Jednak zanim zabrałam się za czytanie, książka grzecznie przeczekała na półce prawie półtora roku. Dopiero kilka dni temu nieśmiało uśmiechnęła się do mnie z półki i spędziłyśmy wspólnie kilka godzin. • Historia rozpoczyna się w czasie urodzinowego przyjęcia Katarzyny. Jej córki, w ramach prezentu, zapraszają wróżkę, która swoją przepowiednią, zasiewa lekki niepokój w jubilatce i jej najbliższych. A następujące później wydarzenia zmuszają bohaterów do zmierzenia się z ukrywanymi lękami i problemami. Mimo jednoczących wszystkich problemów, każdy z bohaterów ma swój oddzielny wątek. • Katarzyna, która owdowiała kilka lat wcześniej próbuje na nowo poukładać sobie życie. Założyła nawet agencję matrymonialną z naciskiem na osoby w średnim wieku, jednak cały czas nie znalazła swojego wymarzonego ‚księcia’. • Jej starsza córka Julia jest bardzo skryta i wycofana. Trauma z przeszłości powoduje, że coraz bardziej zamyka się w sobie, krzywdząc zarówno siebie, jak i najbliższych. Dopiero wypadek męża i świadomość, że ktoś usiłuje się na nich zemścić, budzi ją do życia. • Natomiast Mona, młodsza z córek, jest wulkanem energii. Ciągle w biegu, nigdzie nie może zagrzać miejsca na dłużej. W trosce o dobro najbliższych, często działa pod wpływem impulsu, bez względu na możliwe konsekwencje swoich decyzji. • Do tego ciekawie naszkicowane postacie drugoplanowe, z których każda wnosi do książki coś od siebie. • Jest wróżka Eleonora, nieco staromodny Adam, Damian, który za wszelką cenę usiłuje odciąć się od przeszłości, nieco zwariowana Ula i inne kuzynki/koleżanki głównych bohaterek. • Całość czyta się bardzo szybko i tak na prawdę nie wiadomo kiedy zleciało te klika godzin przy lekturze. • Tak. Czwarty kąt trójkąta jest typowym lekkim, łatwym i przyjemnym babskim czytadłem, ale z drugiej strony ma w sobie coś fajnego. • Zdecydowanie warto dać jej szansę i spędzić z nią leniwe popołudnie. • Oliwia Anna Chojnacka • Blog: Kufer z niespodziankami
  • Rodzinna tajemnica. Wzbierająca i skrywana uraza. Zemsta, która pojawia się niespodziewanie, wywracając do góry nogami zwyczajne życie pewnej rodziny. Pięćdziesiąte urodziny Katarzyny są dla jej córek początkiem serii zaskakujących wydarzeń. Jedna odkryje wstrząsającą prawdę o swoim małżeństwie, druga prawdę o sobie. Opowieść o wielkich emocjach, rodzinie i poszukiwaniu prawdziwych przyczyn zadziwiających ludzkich zachowań ze szczyptą białej magii.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo