Recenzje dla:
Magiczny ekspres/ Anca Sturm
-
Dawno żadna seria z młodzieżowej fantastyki tak mnie nie wciągnęła. Wręcz mogę chyba uznać, że to pierwszy cykl od czasów mojego gimnazjum, który w jakiś sposób budzi we mnie podobne uczucia co Harry Potter. Mamy tu wciągającą akcję, tajemnice, szkolny magiczny ekspres a przede wszystkim dobrze opisaną fabułę, która nie jest jedynie wielkim chaosem przypadkowo dziejących się rzeczy, jak to ma niestety miejsce w serii „Nevermoore”. Do tej pory wyszły w Polsce jedynie dwie pierwsze części serii, jednak już z niecierpliwością czekam na kolejne! 8,5/10 dla każdego z tomów. • I) W pierwszej części poznajemy Flynn- trzynastolatkę, której przed rokiem zaginął starszy brat. Od tej pory dziewczynka spędza wieczory na opuszczonym dworcu rozmyślając o swojej stracie i uciekając od sytuacji w domu, gdzie nie dzieje się najlepiej. Jedyna rzecz jaka utrzymuje nadzieję Flynn na odnalezienie brata to pocztówka z wizerunkiem pociągu, którą Jonte przysłał do domu już po zniknięciu. Pewnego razu dziewczynka zauważa nadjeżdżający pociąg, mimo, że peron już dawno został wyłączony z użytku. Rozpoznając maszynę z pocztówki Flynn postanawia „na gapę” wsiąść do ekspresu rozpoczynając tym samym nie tylko swoją podróż do świata magii, ale także krętą ścieżkę poszukiwań zaginionego Jonte’go.