Recenzje dla:
Zmiana/ J. Sterling
-
"Ta zdrada, moja wiedza o niej, generalnie akceptacja i przyjęcie go z powrotem z otwartymi ramionami - cóż, to wszystko rzeczywiście się wydarzyło." • Ten jeden cytat mógłby być streszczeniem całej fabuły tej powieści. Ale zacznę od początku. Zmiana to drugi tom serii i kontynuacja Rozgrywki, którą miałam "przyjemność" czytać. O ile w pierwszej części fabuła niczym nie zaskoczyła, ot standardowy schemat romansu. Niby nic wybitnego, ale czytało się szybko, to tym razem mogę powiedzieć że czuję się zaskoczona. • Cassie, po przeprowadzce do Nowego Jorku, próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Lecz kiedy mija pół roku od odejścia Jacka, ten pojawia się w jej drzwiach. Oczywiście ona przyjmuje go z otwartymi ramionami, bo przecież zdrada, małżenstwo z inną i domniemana ciąża to nic takiego. Jack przez ten czas próbował uporać się z rozwodem i stał się pierwszoligową gwiazdą baseballu. Co dalej z ich losami? • "Żeby była jasność: ja nie zmywam. Ale dla Cassie gotów byłbym pozmywać naczynia całemu miastu." • Przez 300 stron dzieje się dużo. Tak dużo, że nie dzieje się nic. Cała akcja opiera się na problemach Cassie z popularnością Jacka. Mała Cassie czyta sobie portale plotkarskie, gdzie ludzie mieszają ją z błotem, jeździ na mecze wyjazdowe chłopaka, gdzie paparazzi robią jej zdjęcia. Nie wiadomo dlaczego próbuje zaprzyjaźnić się z żonami innych graczy, które ją ignorują. Ogółem jest sfrustrowana i niezadowolona. • Czuję się bardzo zaskoczona, że autorka tego gniota, w żaden sposób nie rozwinęła się pisarsko. Jest gorzej niż w pierwszym tomie. Przy czytaniu okropnie się nudziłam i wręcz zmuszałam do tej strasznej analizy uczuć Cassie. Postacie są schematyczne i płaskie, wydarzenia przewidywalne, a całe uczucie między bohaterami opiera się na seksie na zgodę. • Jeśli chcecie przeczytać tylko dla zasady, bo czytaliście pierwszy tom, to może warto odpuścić. Bynajmniej nie odczujecie braku tej słabej historii. • 22 sierpnia wychodzi trzeci tom tej trylogii. Będzie miał 250stron, co daje dużo do myślenia. Czy tym razem J. Sterling da radę wypaść jeszcze gorzej? • Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi czytampierwszy.pl