• Proza Vanna jest niezwykle oszczędna, surowa, wydawałoby się pozbawiona całej emocjonalnej osłonki, a jednak jest dojmująca jak chłód, który dopada nas na otwartej przestrzeni i wkrada się w każde miejsce, które naraz uchyli się przed przeszywającym wszystko wiatrem. Rama historii jest prosta: oto ojciec z synem postanawiają wyekspediować się na jedną z alaskańskich wysp, a raczej ojciec przymusza syna aby z nim wyruszył, by wieść tam życie w zgodzie z naturą, wedle jej kaprysów, dowartościowując proste czynności i spokój jaki gwarantuje miejsce pozbawione sąsiedztwa ludzi. Szybko się jednak okazuje, że ojciec Roya, Jim, jest człowiekiem, który za swoje niepowodzenia winni wszystkich innych, a którego frustracja jest nieznośna i powoduje pogłębiające się rozchwianie psychiczne jego pierworodnego. • Vann pisze o rodzinie, jej kruchym fundamencie społecznym, o skomplikowanych relacjach i niejednoznaczności ocen ludzkich postaw. Przede wszystkim zastanawia się nad wpływem samobójstwa na rodzinne relacje, które zostają wywrócone na nice. Pokazuje życie jako umiejętność zaadoptowania się na nowo, a raczej jego niemożliwość, po tragicznej śmierci bliskiej osoby, której odejście pozostaje nierozwikłaną zagadką i boleśnie ciąży tym, którzy próbują ją rozwikłać.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo