• Jest to książka dość specyficzna. Pomysły autora jak np. postacie (np. Molly) są oryginalne i ciekawe. Odniosłam jednak wrażenie, że "Neuromancer" jest napisany chaotycznie. Momentami nie wiedziałam co tak na prawdę się dzieje, a w zasadzie dlaczego tak się dzieje. Może po prostu mój umysł jest zbyt ograniczony i nie potrafi otworzyć się na cyberprzestrzeń i jestem jedną z kobiet z szow­inis­tycz­nych­ dowcipów? ;) • -Dlaczego kobiecie kupuje się pralkę? • -Żeby tez mogła programować.
    +2 zabawna
  • Przyszłość. Case, jeden z najlepszych „kowbojów cybe­rprz­estr­zeni­” poruszających się w wirtualnym wszechświecie, popełnił błąd. Za nielojalność wobec zleceniodawców płaci uszkodzeniem systemu nerwowego mykotoksyną, która skazuje go na uwięzienie we własnym ciele uniemożliwiając tym samym ponowne wejście do wirtualnego świata. W poszukiwaniu lekarstwa wyrusza do Japońskiej Chiby, gdzie zdobywa fundusze, by w nielegalnych klinikach odzyskać zdolność podłączania swego umysłu do komputera. Z pomocą przychodzi mu pewien człowiek o imieniu Armitage, który zmieni jego dotychczasowe życie - dzięki niemu zostaje on wynajęty przez nieznanego mocodawcę do popełnienia, wydawałoby się niewykonalnego, przestępstwa. • Początki mojej przygody z lekturą były ciężkie. Zostałam przytłoczona totalnym chaosem panującej w fabule przeplatanej szczegółowymi opisami matrycy (matrixa) pełnej dziwacznego dla mnie, nic nie mówiącego żargonu informatycznego. Sam autor nie ułatwia zadania, czytelnik sam musi wywnioskować czym są Ciąg, lód czy dek. • Gibsonowi udało się stworzyć powieść niezwykłą. Czytając czułam się trochę jak na psychodelicznym haju, ogrom doznań przytłacza, ale wciąga. Fabula jest stosunkowo prosta, dużo jest jednak zwrotów akcji. Pisarz stworzył świat nieszablonowy, utrzymany w mrocznym klimacie, coś na granicy snu i jawy. • Neuromancer to powieść wizjonerska: koncepcje sztucznej inteligencji, cybe­rprz­estr­zeni­ czy inżynierii genetycznej są jak najbardziej aktualne, i autorowi udało się je przewidzieć na długo przed powstaniem ( powieść powstała w 1984 roku). Autor pisze również o wypieraniu tradycyjnych państw narodowych przez wielkie korporacje oraz porusza istotny problem dehumanizacji świata, zdominowanej przez wszechobecną technologię. • Intrygujący są również bohaterowie powieści a raczej antybohaterowie, ciężko się z nimi identyfikować, nie mniej przykuwają uwagę i zapadają w pamięć. • Nie jest to książka łatwa, stanowi spore wyzwanie dla czytelnika, szczególnie będącego takim laikiem informatyczno- cyberpunkowym jak ja. • Nie wiem czy sięgnę po kolejne części trylogii. Lubię fantastykę, ale Neuromencer to trochę nie moja bajka, i nie moje klimaty. Książka przeznaczona jest raczej dla konkretnej grupy odbiorców. • Jeśli choć trochę podobał się komuś Matrix, będzie powieścią zachwycony, początkujący z cyberpunkiem będą zadowoleni, ale powieść to spore intelektualne wyzwanie. • Marta Ciulis- Pyznar

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo