• Panie Mróz biedny Wiktor jest coraz starszy i jego ciało przeszło prawdziwe piekło, jednakże ciągle biega po górach jak kozica, pogratulować wiary w medycynę. Książkę zdominowała śnieżyca i cięte riposty Chyłki. Strasznie się męczę czytając. Przeczytałam całą serię więc i tej pozycji chciałam dać szansę, niestety strata czasu. Dla porównania polecam czytelnikom powieści Jędrzeja Pasierskiego. Zrozumiecie czym jest jakość narracji.
  • Tragedia,dawno nie czytałem gorszej książki.Pomieszanie z poplątaniem
  • Czyta się szybko, jak to Mroza. Ale za dużo Chyłki w tym Forście. I znów sytuacja z cyklu "zabili go i uciekł". I po raz kolejny mam wrażenie, że przeczytałem książkę-wydmuszkę. Remigiuszu, postaw wreszcie na jakość, a nie liczbę książek.
  • Koniec mnie rozczarował....

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo