Recenzje dla:
Rzeźnik/ Maksymilian Czornyj, Max Czornyj
-
To moja pierwsza styczność z twórczością Maksa Czornyja, a ponieważ słyszałam bardzo pochlebne o niej opinie, postanowiłam spróbować. I tak trafiłam na Rzeźnika – wstrząsającą, mocną historię, przytłaczającą brutalnością, wciągającą. Dodatkowy atut książki stanowi to, że ma się świadomość, że większość z opisanych wydarzeń mogła zdarzyć się naprawdę. Ta książka to opowieść o seryjnym mordercy-kanibalu Józefie Cyppku, a właściwie Josephie Zyppku (syn Niemca i Polki). Przyznam szczerze, że sięgając po książkę, nie miałam pojęcia o istnieniu Rzeźnika z Niebuszewa. Główny bohater urodzony w 1895 roku w Opolu wziął czynny udział w walkach I wojny światowej, w której stracił nogę. Nigdy zresztą nie pogodził się ze swoim kalectwem, o czym świadczy fakt, iż próbował zaciągnąć się do wojska, jednak bez powodzenia. Założył rodzinę, miał żonę i dwójkę synów, wszyscy zginęli podczas II wojny światowej. Został sam, przeżywając wciąż od nowa śmierć poszczególnych członków rodziny. Doznania te odcisnęły się dużym piętnem na jego późniejszym postępowaniu. Po wojnie los rzucił go do Szczecina, tam pracował na kolei, otrzymał mieszkanie i powtórnie się ożenił. Z żoną nie mieszkał długo, gdyż została oskarżona o sutenerstwo i osadzona w więzieniu, a po wyjściu z niego dziwnym trafem słuch o niej zaginął. Książka napisana została w pierwszej osobie, dzięki czemu śledzimy na bieżąco proces przemiany zwykłego, normalnego człowieka w bestię, która mordowała dzieci i dorosłych. I choć udowodniono mu tylko jedną zbrodnię – sąsiadki, to inne fakty wskazują, że było to zaledwie jedno z wielu jego bestialskich działań. W historię widzianą oczami mordercy wplatane są inne zdarzenia, a mianowicie odkrywanie zwłok w różnych miejscach Szczecina oraz autentyczne materiały, tj. notatki milicyjne, fragmenty gazet, przemówień radiowych i ogłoszeń, a także zeznania świadków w procesie. Został skazany na śmierć i powieszony 3 listopada 1952 roku. Przemieszanie chronologii może trochę gubić, ale książkę czyta się naprawdę dobrze. Jednak opisy kanibalistycznej działalności Cyppka mogą szokować, wywoływać odrazę. Dla osób o mocnych nerwach i żołądkach. • Anna Jędrzejowska • Biblioteka Kraków