• "Buźka" to niezwykły kryminał psychologiczny, który trzyma w napięciu do samego końca (nie licząc sennego wprowadzenia), pomysł na fabułę autorka miała bardzo dobry, intryga skonstruowana równie dobrze, napięcie pisarka buduje stopniowo, do momentu aż osiąga apogeum niespodziewanym i trudnym do przewidzenia rozwiązaniem, na które nigdy bym nie wpadła. • Portrety psychologiczne bohaterów powieści są fenomenalne i to jest najmocniejsza strona powieści. • Najbardziej przerażająca postać to David Facourt, mąż Alice, to osoba której nigdy nie chciałabym spotkać na swojej drodze i nie życzę tego nikomu. Dla obserwatora to elegancki, spokojny, przykładny mąż i ojciec. Za zamkniętymi drzwiami znęca się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną. • Zastanawiałam się, czy to kim stał się David to wina jego matki. Syn jest dokładną kopią apodyktycznej Vivienne. Pod wyrafinowaną maską damy i kobiety sukcesu kryją się pokłady obłudy i zepsucia, które również są przyczyną dramatu Florence i Alice. • Przy tajemniczej rodzinie Facourtów trochę blado wypada dwójka detektywów prowadzących śledztwo. Niedoceniony Simon, wzdychająca do niego Charlie, mimo, że świetni w swoim fachu, nie będzie to moja ulubiona para detektywów. • "Najgorsze rzeczy w życiu zdarzają się tylko raz." • Sophie Hannah napisała niezwykłą powieść, która wywołała we mnie wiele emocji. Przedstawiony rodzinny dramat, mąż kat, zaginione dziecko, rozpacz matki po utracie dziecka takie tematy potrafią poruszyć najbardziej wrażliwe struny. I oby zawsze pozostały fikcją literacką, a nie zdarzały się w prawdziwym życiu.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo