Recenzje dla:
Mogę wszystko/ Anita Scharmach
-
„Mogę wszystko” Anity Scharmach to jej debiutancka powieść – lecz druga, którą przeczytałam. • To pełna rodzinnego ciepła historia, która może być udziałem każdego z nas. Autorka zaczarowała mnie tą powieścią. Dziękuję Ci Anitko – za ten kalejdoskop zdarzeń i emocji, które opisałaś w tej powieści. • Okładkowy opis zaczyna się od słów: • „Na długie zimowe wieczory, z kubkiem gorącej herbaty obok…” • Tatiana, zwariowana 40-latka posiadająca kochającą rodzinę, wiedzie ułożone i szczęśliwe życie. Odnosi sukcesy w pracy, wraz z najbliższymi przeprowadza się do wymarzonego domu. Wydaje się, że wszystko idzie po jej myśli. Do pewnego momentu… Kobieta będzie musiała stawić czoło przeciwnościom losu, pogodzić się z tym, co naszykowało dla niej życie. Wsparcie najbliższych pomoże jej przetrwać trudne chwile. • Autorka łączy miłość, śmierć i przyjaźń, dostarcza czytelnikowi wielu wzruszeń, a niejednokrotnie wywołuje szczery uśmiech. • Początek jesieni również świetnie nadaje się na zatopienie w niej. Ciepła herbata, ciasteczko, kocyk...i „Mogę wszystko” - zestaw idealny. • Anita Scharmach debiutując taką historią, wiedziała jak trafić do czytelnika poprzez realistyczny sznyt. Czytając mamy wrażenie, że taki scenariusz może napisać życie każdemu z nas, sąsiadowi, znajomemu, kuzynce… • Ciepło rodzinne bije z każdej strony, otula niczym ramiona najbliższej nam osoby. Miłość Tatiany i jej męża – to dla mnie dowód, że jeśli się kogoś kocha, to świat zewnętrzny jest tylko skromnym dodatkiem do całości. Takie małżeństwo jest marzeniem każdej kobiety (albo prawie każdej), z pewnością niektórym się to udało, innym nie. Nie od dziś jednak wiadomo i jest to prawda stara, jak świat, że w miłości nie można być egoistą. W miłości ta druga osoba staje się Twoim drugim, o ile nie pierwszym – JA. • Jeśli tego zabraknie, to to nie jest miłość, tylko bycie razem, a często obok siebie. I póki jest dobrze, to dobrze. Ale życie plącze się nam pod nogami, uderza nas w twarz pięścią i kiedy przychodzą trudne chwile, wówczas widać te różnice ze zdwojoną siłą. Poznałam tę drugą opcję miłości i wiem jak to jest. Dlatego „Mogę wszystko” tak mocno mnie objęło swoim ciepłym szalem. • „Kocham Cię tak bardzo, • Jak pachnie wiosenny deszcz • Kocham Cię tak bardzo, • Jak wysuszona gleba chłonie każdą kroplę wody, • Kocham Cię całym sobą • Miłością, jakiej nie dał nikomu nikt.” • W „Mogę wszystko” odkryjecie też sporą dawkę erotyzmu. Opisy są tak pełne porażającej delikatności i czułości, wywodzącej się z miłości bohaterów, że po prostu ujmują i podniecają swoim żarem. • Nie zabraknie przyjaźni, problemów dzieci i młodzieży, a nawet spontanicznych akcji społecznościowych – na co warto zwrócić uwagę! Bo jeśli kłopoty czy choroba dotykają obcych, nawet wtedy możemy wyciągnąć do nich rękę. Dać coś z siebie! I to jest bardzo ważne! • Tak jak nie zobaczysz swojej twarzy bez pomocy lustra, tak nie poznasz samego siebie bez pomocy drugiego człowieka. • Miłość, przyjaźń, empatia, zrozumienie, wiara i nadzieja – to główne przesłania powieści „Mogę wszystko”. Każdy może wszystko jeśli tylko robi to z dobroci serca i dlatego, że po prostu chce to zrobić – cokolwiek by to nie było! • Powieść sprawiła, że zwykłe „mogę wszystko” stało się potężnym zaklęciem. To dwa pierwsze słowa, z którymi budzę się na ustach odkąd przeczytałam książkę Anity. • Czasem trzeba tak niewiele, by uwierzyć w siebie i zobaczyć zielone światło :) • Ps. Anitko – bardzo Ci dziękuję za książkę, piękną dedykację i za to, że mogłam zobaczyć zielone światło! • [Link]