• Na okładce napisano, że Puzyńska jest autorką kryminałów, która nie zapomina o bogatym tle obyczajowym dla swoich powieści. Właśnie to sprawiło, że ta książka w ogóle znalazła się wśród pozycji, które chciałam przeczytać. Nie jestem fanką taniej sensacji w stylu Mroza i jego detektywa z Zakopanego. Lubię, kiedy akcja powoli płynie, prowadzi mnie stopniowo i dopiero gdzieś pod koniec sprawia, że napięcie skacze, a ja muszę zarywać noce, żeby doczytać książkę do końca. • Pozycja ta cechuje się tajemnicą. Mamy tu klasyczny motyw "wszystkich winnych" tak typowy w kryminałach Christie. Do tego bohaterowie nie są papierowi, każda z postaci zdaje się być człowiekiem z krwi i kości oraz żyć własnym życiem. Widać, że Puzyńska na kreowaniu się zna. • Niesamowitym jest fakt, że praktycznie cała akcja ma miejsce w malutkiej wsi Lipowo. Autorka fenomenalnie wykorzystała jednak socjologiczne aspekty charakterystyczne dla małych społeczności lokalnych. Relacje, które zbudowała pomiędzy postaciami, opierają się na solidnych podstawach i nie są sztucznie wykreowane. • Narracja co chwila przenosi nas po różnych bohaterach co sprawia, że jeszcze lepiej możemy się wczuć we wszystko to, co dzieje się w Lipowie. • Zostałam absolutnie zauroczona. Kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć, czemu tak szeroko promuje się Mroza, skoro na uwagę znacznie bardziej zasługuje Katarzyna Puzyńska właśnie. • Polecam ogromnie!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo