• W trzeciej i ostatniej (a szkoda!) części Pippi znajduje spunka, organizuje zgaduj-zgadulę, dostaje list, podnosi na duchu ciotkę Laurę, a przede wszystkim płynie z Tommym i Anniką na wyspę Kurrekurredutt, aby pomóc tatusiowi w królowaniu. • W wodach oceanu potrafi przemówić do rozumu nawet rekinowi, a na wyspie daje porządną nauczkę rabusiom pereł. • Wspaniała książka, przy której można się uśmiać do łez. Książki o przygodach Pippi Pończoszanki powinny być zalecane jako lekarstwo na chandrę. Zawsze je stosuję na poprawę humoru (naprzemiennie z "Emilem z Smalandii") i zapewniam - to działa :)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo