• Czy serce można złamać jak np. rękę czy nogę? Czy istnieje jakieś • miejsce, do którego można by się udać z tak poważnym problemem? Otóż mam dobrą wiadomość: w pewnym mieście pani Aurora prowadzi warsztat naprawy złamanych serc, niegdyś pełen klientów, dziś już podupadający. Niestety większość tradycyjnych zakładów rzemieślniczych: zegarmistrz czy parasolnik, mieszczących się przy ulicy Rzemieślników, musiała zamknąć swoje podwoje, gdyż została wyparta przez nowoczesne sklepy i restauracje. Tylko ten malutki warsztat naprawy serc jeszcze walczył o przetrwanie. Pewnego dnia Aurora postanawia definitywnie zamknąć interes, lecz jej rozmyślania na ten temat przerywa pojawienie się nieoczekiwanego gościa. W drzwiach zakładu staje mała dziewczynka, która jest ciekawa, co dzieje się w tym miejscu. Właścicielka wyjaśnia zdumionemu dziecku, że naprawia złamane serca, z którymi należy postępować inaczej niż z nogą czy ręką, które nierzadko wkładane są w gips. Czy w ogóle da się poskładać złamane serce? Tego wszystkiego dowiecie się, czytając niezwykłą, wzruszającą i piękną historię. Zachęcam do przeczytania Pracowni Aurory Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, książki skłaniającej do refleksji nad sprawami, które powinny być najważniejsze – bliskość i uczucia. Pamiętajmy, że nawet gdy jest naprawdę źle, zawsze pozostaje NADZIEJA na lepsze jutro. • Anna Jędrzejowska

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo