-
"Kosmiczny hotel Starcross" to kolejne przygody Arta, Myrtle, ich rodziców i przyjaciół i tak jak w poprzedniej części rozgrywają się one w kosmosie. • Art po poprzednich przygodach wraz ze swoją rodziną powrócił do życia codziennego ale jak można się spodziewać ich spokój długo nie trwa. • Pewnego dnia otrzymują zaproszenie od człowieka o nazwisku Titfer do hotelu na Starcross gdzie jedną z głównych atrakcji jest kąpiel morska. • Kto by nie skorzystał z takiego wypoczynku? Rodzina decyduje się na mały odpoczynek w hotelu (tylko ojciec przez swoje obowiązki postanawia dołączyć do rodziny trochę później). • Po dotarciu na miejsce rodzina jest zachwycona wystrojem hotelu, miłym powitaniem przez Pana Titfera oraz innymi poznanymi gośćmi hotelu w tym również Jacka (przyjaciel rodziny z poprzedniej części) i jego towarzyszy, którzy są w hotelu pod przykrywką w służbie Królewskiej Mości. • Okazuje się, że na miejscu dzieją się różne dziwne rzeczy- znikają ludzie, czarne cylindry potrafią przejąć kontrolę nad ludzkim umysłem a koło hotelu jest pełno dziur czasoprzestrzennych. • Zapewne jak można się domyślić Art z towarzyszami wpadają w wir niekończących się przygód i niebezpieczeństw, muszą przeszkodzić moobom (czarne małe istoty, które potrafią przybrać formę odzienia i przedostać się do umysłu ludzi) w opanowaniu świata, powstrzymać piękną agentkę rządu francuskiego oraz podróżować niejednokrotnie w czasie. • Jak to bywa w tego typu książkach wszystko jednak kończy się dobrze i szczęśliwie. • Podczas lektury poznajemy wiele nowych i przede wszystkim ciekawych postaci ale również towarzyszą nam poznani już wcześniej bohaterowie. • Tak jak w pierwszej części tak i w tej nie brakuje ciągłej akcji a w dodatku nic nie jest tym czym się wydaje i wiele razy zostajemy zaskoczeni przebiegiem historii. • Polecam tę książkę nie tylko tym najmłodszym ale i tym trochę starszym jako odskocznia w fascynujący, magiczny świat. • Muszę również wspomnieć o przepięknych ilustracjach Pana Davida Wyatta od których nie sposób oderwać wzroku.